16 grudnia 2013

Rozdział 44.

Chłopak odwzajemnił mój pocałunek z każdą chwilą pogłębiając go. Wplotłam palce w jego włosy i delikatnie za nie pociągnęłam. Jego ręka powędrowała na moje udo. Zeszłam z   niego.
- Zayn ja nie mogę- powiedziałam i spojrzałam w jego oczy.  Chłopak złapał mnie za rękę i delikatnie przyciągnął do siebie.
- Ja cię do niczego nie zmuszam.- powiedział i delikatnie się uśmiechnął. Odwzajemniłam uśmiech i przytuliłam się do niego.
- Zayn nie chcę cię wyganiać ale jestem zmęczona i chciałabym się położyć. - powiedziałam i spojrzałam mu w oczy.
-Dobrze rozumiem-  powiedział i delikatnie pocałował mnie w kącik ust po czym wyszedł z pokoju. Założyłam na siebie bieliznę i położyłam się do łóżka. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam     

                             pół roku później 
Wynajęłam mały  domek na jakieś niebezpiecznej ulicy blisko pracy.   Pracuję w barze nocnym jako kelnerka. Chłopaki chcieli abym została z nimi, ale ja chciałam się usamodzielnić. 
Spojrzałam na zegarek była już 20:15. Kurwa jestem spóźniona. Szybko wybiegłam z łazienki i wzięłam kurtkę z wieszaka po czym wyszłam z domu. Zamknęłam dom na klucz i szybkim krokiem szłam do pracy. Po 5 minutach byłam już na miejscu. 
- Przepraszam za spóźnienie szefowo- powiedziałam zdejmując kurtkę. 
- Żeby to było ostatni raz- powiedział szef wychodząc z łazienki. 
- To się już nie powtórzy- powiedziałam. 
- Mam nadzieję- odpowiedział. Szefowa chciała już mu coś powiedzieć ale ona nie potrafiła się mu sprzeciwić. 
- a i jeszcze coś Ana zostajesz po pracy, musisz posprzątać. - powiedział i poszedł do swojego gabinetu.  Co za dupek.   Wzięłam się do pracy.  Już 2:30 mam dosyć. Jestem zmęczona i mam dość tego jak te pijaki klepią mnie w tyłek.  W pewnym momencie do baru wszedł jakiś mężczyzna cały ubrany na czarno. Miał Założony kaptur i okulary przeciwsłoneczne. Podeszłam do niego aby przyjąć zamówienie . 
- Co podać ? - zapytałam i czekałam aż mężczyzna złoży zamówienie, ale chyba nie miał zamiaru się odezwać. Czekałam chwilę aż się zastanowi ale bez skutku. 
- To jak  Pan się zdecyduję to proszę mnie zawołać. - powiedziałam i odeszłam od niego.
Kiedy bar już powoli  został pusty wzięłam się za sprzątanie. Nawet nie zauważyłam że ten mężczyzna wciąż tu jest. Podeszłam do niego. 
- Przepraszam, ale musi Pan wyjść zamykamy już - powiedziałam a on bez słowa wstał i wyszedł.  Po moim ciele przeszły dziwne ciarki.  Skończyłam sprzątać i  spojrzałam na zegarek jest już 4:15 .Zamknęłam bar, klucze schowałam do kieszeni i wolnym krokiem wracałam do swojego mieszkania.  Miałam dziwne wrażenie że ktoś mnie obserwuje. Odwróciłam się za siebie i zauważyłam tą samą  czarną postać co w barze. Przyśpieszyłam kroku. Cholernie się bałam. W pewnym momencie odwróciłam się za siebie ale tego mężczyzny już nie było. Wypuściłam głośno powietrze i weszłam do bloku. Wbiegłam schodami na samą górę. Wyciągnęłam klucze od domu i otworzyłam drzwi. Weszłam do mieszkania i zamknęłam się na patent.  Spojrzałam na zegarek jest już 4:30.  Wzięłam szybki prysznic i położyłam się spać. Na szczęście jutro mam wolne. Wstałam o 10:15. Nie miałam na nic ochoty. Czuję się dziwnie sama w domu. Otacza mnie pustka. Poszłam załatwić poranną toaletę. Po chwili poszłam do garderoby i ubrałam się w jakieś wygodne ciuszki. 

Skoro mam dziś wolne to pójdę do centrum handlowego . Muszę pooglądać jakieś fajne ciuszki aby po wypłacie iść i od razu sobie je kupić.  Wsadziłam telefon  do torebki i wyszłam z domu. Zamknęłam drzwi na klucz i skierowałam się do najbliższego centrum.  Nie wiem dlaczego ale cały czas miałam wrażenie że ktoś mnie obserwuje. Co chwile odwracałam się za siebie aby upewnić się że nikt mnie nie śledzi. Po 20 minutach byłam już w centrum i oglądałam różne ciuszki.  Ściągnęłam z wieszaka  sweterek i kiedy chciałam wejść do przebieralni zauważyłam znajomą mi sylwetkę . To ten mężczyzna. Bez słowa weszłam  do niego do przebieralni zasuwając za sobą zasłonę. 
- Kim jesteś i czego ode mnie chcesz że mnie śledzisz ? - zapytałam zdenerwowana. Ale on się nie odezwał i uciekł.  Przez to  straciłam  ochotę na oglądanie jakichkolwiek ubrań. Zadzwoniłam po Zayna. Odebrał po pierwszym sygnale. 
-  Tak kochanie ? - zapytał. Słysząc jego słowa uśmiechnęłam się.
- Masz  wolną chwilę ? - zapytałam . 
- Dla Ciebie zawsze - powiedział. Poprawiłam kosmyk włosów za ucho. 
- Mógłbyś przyjechać po mnie ? - zapytałam. Przez ten cały czas szłam do wyjścia z centrum. 
- Jasne a gdzie jesteś ? - zapytał.
- W tym centrum gdzie ostatnio mnie zabrałeś.- powiedziałam. 
- Jasne zaraz będę- powiedział i się rozłączył.  Schowałam telefon do kieszeni i poszłam na parking. 
Kiedy Zayn podjechał samochodem od razu do niego wsiadłam. 
- Coś się stało ? - zapytał i położył swoją rękę na moim udzie. 
- Ktoś mnie śledzi, Zayn ja się boję .- powiedziałam. 
-  Kto ? - zapytał. 
- Nie wiem, chodzi ubrany na czarno, nosi okulary przeciw słoneczne- powiedziałam a po moim policzku spłynęła pojedyncza łza. 
- Nie bój się Ana, możesz dziś nocować u mnie - powiedział. 
- Nie, odwieź mnie do domu- powiedziałam . Chłopak już nic nie powiedział , zrobił to co mu kazałam. Kiedy już zaparkował auto pod blokiem delikatnie go pocałowałam. 
- Dziękuję - powiedziała.
- Jeśli coś będzie nie tak to dzwoń- powiedział i się uśmiechnął. 
- Dobrze, dziękuję za podwiezienie- powiedziałam i wyszłam z samochodu. Od razu pobiegłam do swojego domu. Otworzyłam drzwi i  jak zawsze zamknęłam się na patent. W tym czasie dostałam  dziwnego sms.
-"Spotkajmy się tam gdzie zawsze spotykałaś się ze swoim chłopakiem"- przeczytałam treść sms na głos. Po chwili dostałam drugiego. 
-"I dobrze by było gdyby nikt o tym nie wiedział, dla twojego dobra"- po przeczytaniu  tego sms po moim ciele przeszły dziwne ciarki. Odpisałam tylko o której godzinie mam tam być. Nieznajomy od razu odpisał że o 20:30. Bałam się tam iść.  Aby zapomnieć o strachu wzięłam się za sprzątanie domu. Ostatnią wolną godzinę przed spotkaniem przeznaczyłam na kąpiel i makijaż.  Wyszłam z domu pół godziny przed czasem. Kiedy doszłam na miejsce moja uwagę przykuła ta sama postać. Siedział sam przy dwuosobowym stoliku. Podeszłam do niego i zajęłam miejsce na przeciw niego. 
- Dlaczego chciałeś się ze mną spotkać ? - zapytałam. 
- Brakuje mi Ciebie- powiedział. Chwila ten głos. Brzmi znajomo. 
- My się nawet nie znamy- powiedziałam. W tym czasie mężczyzna zdjął kaptur i okulary przeciw słoneczne.
To nie może być prawda. Jak to możliwe. Po moim policzku zaczęły spływać łzy. 




Jak wam sie podoba rozdział ? Jak myślicie kim jest ten mężczyzna  ? 
Następny rozdział za 15 komentarzy.... Dobranoc <3  Kocham Was :) 




20 komentarzy:

  1. Cudowna Anonimowa Directionerka już oczywiście wie kim jest ta osoba....BOŻE, TO TAKIE CUDOWNE ! :* kocham Cię, dziękuje, dziękuje.....kocham Twoje opowiadanie i tak się cieszę...no bo mam nadzieje, że to jest to o czym ja myślę, ale nie zdradzę tego publicznie..niech wyobraźnia każdego czytelnika działa sama do następnego rozdziału. :) Tymczasem ten jest cudowny. Kocham Cię i zrobię sobie małą reklamę, bo...

    Zapraszam do mnie :
    http://onedirection101imaginy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. NIALL !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! TOO ONN ????? nie wieże że to się dzieje naprawdee :) świetnie piszesz kiedyy następnyy ??? :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie nie niee ja nic nie mówieee :) niee to nie onnn ale jak cos to pisz tak jak miałas w zamiarze :) jak zwykle musze wszystko wypaplać :) ciii ja nic nie mówiłam :D

      Usuń
    2. bo to było od napływu emocjii :) przepraszam :*

      Usuń
    3. Przecież NIall umarł.! -,-

      Usuń
    4. oj anoniowa anonimowa :* hehe :D ;))

      Usuń
    5. Niall Umarł.. no i ? moze to byc jego duch. Myslcie! ;33

      Usuń
  3. Jejki Niall!!! Rycze... :( // louistomlinson-bad.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. cudaśny ;*kochamy cie kasia i twoje opowiadanie :**

    OdpowiedzUsuń
  5. to NIAL !! ,, TO NIE MOŻLIWE , POM OIM POLICZKU ZACZELY SPŁYWAC ŁZY' ' jak myslicie? !!! bezmuzgi ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie nazywaj innych bezmozgowcami,co? nie wiadomo kto tam bedzie.nie wyzywaj innych poniewaz TY wiesz najlepiej.kurde opanuj sie.tez sadze ze bedzie Niall,ale mozemy sie mylic:) Ale sadzac po ostatnim zdaniu przeczuwam i wierze ze Niall.inaczej by nie mowila ze nie mozliwe i by sie nie rozplakala. :) wierze ze to Nialler.. Ale nie wyzywaj innych.+pisze sie bezmozgi.a nie u

      Usuń
  6. jezuuu :( kocham to. <33 iaisiaoiakja :CC rycze!!! <33333 ;ccc wiem kto tam bd .. RYCZE RYCZE RYCZE ;CC chyba wiem ;C ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba Niall:)) zgaduje po ostatnim zdaniu . XDD jestem prawie pewna . ;) ale kasia może nas zaskoczyc !!! :D

      Usuń
  7. kiedyy nexxttt ?? :) już nie moge się doczekać !! :D :* :* ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. aawwww cuddd :* :* :* ja chce jeszczeeeee :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Uhuhuhu kocham Cię Kasiu<3 Musisz jak najszybciej dodać nowy rozdział!!!!<3

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K