Zaczęłam się od niego odsuwać. Mężczyzna zbliżał się do mnie powoli. Nie mogłam się bronić. Miałam związane ręce.
- Nie uciekniesz kochanie-powiedział a ja w tym samym czasie zetknęłam się z zimną ścianą.
- Pożałujecie tego!-krzyknęłam i zaczęłam się szarpać. Moje nadgarstki były poranione.
- Twój chłoptaś Cię szybko nie znajdzie-powiedziała moja rodzicielka i podeszła do mnie.Patrzyłam na nią z pogarda. Jak ja mogłam z nią żyć tyle lat. Gdybym wiedziała że takie coś się stanie to już dawno bym uciekła z domu.
- Miałaś ślicznego synka,szkoda że tak nagle zmarł-ponownie się do mnie odezwała.Spojrzałam na nią pytająco bo nie bardzo wiedziałam o co jej chodzi.
-Nie ważne kochanie, czym mniej wiesz tym lepiej ci się żyje-powiedziała i się uśmiechnęła.
- Jesteś skończoną szmatą-krzyknęłam.Natychmiast pożałowałam tych słów. Paul kopnął mnie w brzuch. Zwijałam się z bólu na zimnej podłodze.
- Chodź kochanie obiecałem Ci kolację-powiedział Paul do kobiety,którą kiedyś uważałam za matkę.Po chwili już ich nie było w moim więzieniu. Sms który do mnie przyszedł, przypomniał mi że mam telefon. Próbowałam go wyciągnąć. Kiedy już mi się udało to zrobić odczytałam sms'a od Niall'a. Starałam się jak najszybciej mu odpisać.
Kiedy usłyszałam jakieś kroki natychmiast schowałam telefon do kieszeni. Do piwnicy wszedł Paul. Rzucił we mnie jakimś kocem.
- Przyda Ci się!-powiedział chamsko i wyszedł. Wstałam o zaczęłam się szarpać. Z moich nadgarstków zaczęła już lecieć krew. Po dłuższej chwili zrozumiałam że moje starania nic nie dają. Załamana usiadłam na koc i zaczęłam płakać.
*oczami Nialla*
Kiedy moja księżniczka długo nie wracała zacząłem się o nią martwić. Wysłałem jej sms'a i z niecierpliwością czekałem na odpowiedź. Myślałem że zasiedziała się u swojej koleżanki. Kiedy dostałem odpowiedź myślałem że coś zaraz rozwalę. Porwali moją Anastasie. Zdenerwowany wybrałem numer do Louis'a.Jak zwykle nie odbierał. Cały czas próbowałem się do niego dodzwonić. Dopiero za trzecim razem raczył odebrać.
- Co jest?-zapytał.
- Raczysz kiedyś kurwa odebrać za pierwszym razem!-powiedziałem zdenerwowany.
- Mów co jest!-powiedział chamsko.
- Porwali Ane- powiedziałem. Chłopak się rozłączył. Zdenerwowany rzuciłem telefon na łóżko.Usiadłem na łóżku i schowałem twarz w dłonie. Moja księżniczka została porwana a ja nie wiem gdzie jej szukać. Akurat teraz kiedy postanowiłem się dla niej zmienić. Kiedy chciałem ja uszczęśliwić i w jej urodziny zabrać ją w miejsce gdzie poczuje się jak prawdziwa księżniczka. A teraz mój Skarbek cierpi. Nie wiadomo co oni jej robią. Z moich rozmyśleń wyrwał mnie krzyk Louis'a w salonie. Zbiegłem na dół.
- Powiadomiłem chłopaków będą ją szukać-powiedział dosyć spokojnie. Myślałem że zaraz mu przypierdolę. Jak on może być taki spokojny. Tu chodzi o życie mojej An.
- Zabiję ich!-powiedziałem zdenerwowany.
- Uspokój się, złość nic Ci teraz nie pomoże-powiedział. Pokiwałem twierdząco głową i wyszliśmy z domu.
- Jak coś znajdę poinformuję Cię-powiedział i wsiadł do swojego samochodu i po chwili odjechał. Zrobiłem to samo. Krążyłem po całym mieście rozglądając się za tą dwójka lub czymś podejrzany. Ale bez skutku. Nie spocznę dopóki jej nie znajdę. W mojej głowie rozpoczęła się chora gra,niech jej coś się stanie a przyrzekam że będą tego żałować do końca życia.A raczej do momentu kiedy sam ich nie zabiję. Dałem im szansę a oni ja spierdolili.
*Oczami Anastasii*
Wykończona usnęłam na siedząco. Rano obudził mnie Paul. Oblał mnie zimną wodą. Wystraszona spojrzałam na niego.
- Wstawaj, to nie hotel wypoczynkowy-powiedział i wyszedł. Po chwili wróciła moja matka.
- Wszystkiego najgorszego córeczko-powiedziała i zaśmiała się.
- Dlaczego to robicie?-zapytałam. Kobieta podeszła do mnie i spojrzała w moje oczy.
- Nie chciałaś mi pomagać jak potrzebowałam twojej pomocy, nasłałaś na mnie swojego blondynka-powiedziała. Zdziwiona spojrzałam na nią.
- Ty nic nie wiesz?-zapytała. Pokiwałam tylko głową.
- Twój chłopak zapłacił mi abym dała ci spokój-powiedziała. Po moim policzku zaczęły spływać łzy. Już wszystko rozumie. Niall chciał mnie chronić przed nią dlatego trzymał mnie na dystans. Zapłacił jej za to abym była szczęśliwa.
- Wiem że byłam wredną matką, ale wszystko nadrobię-powiedziała.
- Zapomnij że Ci wybaczę!-powiedziałam oschle.
- Nie chodzi mi o Ciebie, jestem w ciąży ty zawsze byłaś wybredną córką,nie raz chciałam się Ciebie pozbyć-powiedziała i wyszła. Rozpłakałam się jak małe dziecko. Tak bardzo teraz chciałam być teraz w objęciach Niall'a. Chciałam czuć jego zapach i być bezpieczna. Spojrzałam na drzwi a w nich stał Paul.
- Pora się zabawić- powiedział i rozpiął rozporek ze swoich spodni. Pokiwałam przecząco głowa i zaczęłam krzyczeć. Miałam nadzieję że ktoś mnie usłyszy i mi pomoże.
- Zamknij się!-powiedział chamsko i uderzył mnie w twarz. Ściągnął ze mnie spodnie razem z majtkami. Próbowałam się bronić ale on był za silny a ja miałam związane ręce. Paul usiadł na mnie i wcisnął mi jakiś proszek do buzi.
- Po tym się uspokoisz-powiedział i zmusił mnie abym połknęła zawartość. To świństwo zaczęło szybko działać.Po chwili zasnęłam. Musiałam krótko spać. Bo kiedy się obudziłam ten głupek mnie rznął. Nie mogłam się ruszać, tak bardzo chciałam się bronić ale nie mogłam. Po moich policzkach znów zaczęły spływać łzy. Po chwili mężczyzna doszedł we mnie. Ubrał się i bez słowa wyszedł z piwnicy.
Jak wam sie podoba kochani. Chciałam was poinformować że założyłam nowego
<<BLOGA>> Zapraszam do czytania i komentowania. Mam nadzieję że spodoba wam się on.
Za 25 komentarzy na Impossible pojawi się nowy rozdział :D
Ale mnie rozsadziło! Ten debil ją zgwałcił. Myślałam, że już odpuścili, ale jak widać nie :( rozdział idealny <3
OdpowiedzUsuńhttp://louistomlinson-bad.blogspot.com
super <3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bomba. Super rozdział, ale niech Niall ją znajdzie najszybciej jak się da. Biedna An..Wiedziałam że Niall się zmieni, w głębi serca.. Wierzyłam i wierzyłam aż się zmienił. Przeczuwałam, ale dość mocno na niego naciskałam jak coś źle zrobił, no bo w końcu ja bym nie wytrzymała gdyby ktoś mnie tak traktował. Kopa w dupę i papa. Ale no, na miejscu bohaterki to bym się bała, bo naprawdę wcześniej był agresywny. Bardzo się cieszę że Niall próbuję się zmienić. Jest wszystko super. Akcja-jest. Ciekawie-jest czyli co na to wychodzi? Wspaniały rozdział. Na tym blogu nie ma ani trochę nie ciekawego i nie fajnego rozdziału bo wszystkie rozdziały są absolutnie genialne.. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału, ciekawe co będzie. Mam nadzieję że Niall ją znajdzie, a ona mu o wszystkim powie i Niall da im nauczkę... Tą kobietę spalić na stosie a tamtego wykastrować. (Ah te moje myśli) Nie no ogólnie jest wszystko per-fect i tyle.. Hmm. Mam nadzieję że przeczytasz ten komentarz, no i nic.. Życzę powodzenia w kolejnych rozdziałach!
OdpowiedzUsuńKochana <3 dziękuje :)
UsuńZgadzam się z Agnieszką. :)) :*
UsuńZajebisty <3 proszę niech Niall ją szybko znajdzie i żeby oni już się do niej nie zblizali. Ten debil ją zgwałcił. Ciekawe co będzie jak Niall się dowie.. Kocham i nie mogę się doczekać nexta ;**
OdpowiedzUsuńsuperr "!!!! <33 next please
OdpowiedzUsuńWspaniały misiu : ) Nie moge sie doczekać next'a ! Ten rozdział jest taki ciekawy że ohh :3 Niech Niall przyjedzie :*
OdpowiedzUsuńdokładnie :333
UsuńEi słońca wy moje :) Piszemy komentarze jak przeczytacie !! Nie zapominajcie :) Im więcej komentarzy tym szybciej Kasia dodaje rozdziały i ma większą chęć na pisanie ! Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńZAJEBISTY. : *
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Nicola ;* tak trudno skomać ?
OdpowiedzUsuńBoski <3 Komentujcie misie ♥
OdpowiedzUsuńPO PROSTU MEGA !
OdpowiedzUsuńuwielbiam<3
OdpowiedzUsuńJaram się dosłownie jak głupia! Chce już nowy rozdział. Nie mogę się dosłownie doczekać!
OdpowiedzUsuńSuper !! chce już Nexta :)
OdpowiedzUsuńJak będzie 25 komętarzy to będzie następny rozdział :) Przynajmniej tak napisałaś na asku :P Naprawde super rozdziaał i mogłabym go tak czas czytać a ciągle mi mało :* kckckc
OdpowiedzUsuńNajwspanialszy rozdział jaki kiedykolwiek czytałam ♥
OdpowiedzUsuńwspaniały :)
OdpowiedzUsuńłoooo jeszczee :) ♥
OdpowiedzUsuńkocham cie < boski
OdpowiedzUsuńMnie się tam podoba w chuj. : **
OdpowiedzUsuńKocham <3
OdpowiedzUsuńSUPER :))
OdpowiedzUsuńkocham jezu:c
OdpowiedzUsuń