- Patrz się na drogę-powiedziałam.
- Focha księżniczka strzeliła? -zapytał i spojrzał się na drogę.
- Tak- powiedziałam i delikatnie się uśmiechnęłam.
- Zobaczymy w domu-powiedział. Po 5 minutach byliśmy już pod domem. Wysiadłam z auta, a Niall podszedł do mnie i wziął mnie na ręce. Zaniósł mnie do domu.
- Puść mnie-powiedziałam śmiejąc się.
- Nie- powiedział i zaniósł mnie do salonu. Położył mnie na kanapie i sam położył się na mnie.Zaczął całować mnie po szyi. W pewnym momencie usłyszałam jak moja siostra wchodzi do salonu.
- Złaś grubasie-powiedziałam. Chłopak zszedł zemnie.
- Nie będziecie mieli nic przeciwko jak wyjdę wieczorem i wrócę późno ?-zapytała.
- Nie, możesz iść i wrócić kiedy chcesz-powiedział Niall. Zeszłam z kanapy ale chłopak złapał mnie za rękę i pociągnął na swoje kolana.
- Niall tak w ogóle to gdzie jest twoje dziecko?-zapytałam.
- Ze swoją matką-opowiedział na moje pytanie.
- No dobrze-powiedziałam i delikatnie go pocałowałam.
- Mogę zabrać Cię wieczorem na plażę?-zapytał.
- Nie mam stroju kąpielowego-powiedziałam.
- To jedziemy Ci go kupić -powiedział i wstał z kanapy. Razem wyszliśmy z domu. Po raz kolejny zajęłam miejsce pasażera. Niall odpalił silnik i ruszył. Cały czas trzymał rękę na moim udzie. Kiedy chłopak zatrzymał auto na parkingu odwrócił się w moją stronę i pocałował mnie namiętnie. Odwzajemniłam jego pocałunek.
Po 10 minutach byliśmy już w dużym sklepie. Niall wpychał mi do koszyka wszystkie stroje co mu się podobały.
- Niall nie za dużo ich?-zapytałam i spojrzałam na niego. W pewnym momencie chłopak wziął jeden strój i wcisnął mi go do ręki.
- Idź go załóż.-powiedział i wepchnął mnie do przymierzalni.Założyłam na siebie strój i odchyliłam lekko zasłonę.
- Niall chodź tu-powiedziałam, a chłopak wszedł do przymierzalni i zasłonił nas .
- Musisz go mieć-powiedział i objął mnie po czym przyciągnął do siebie.
- Kupisz mi ?-zapytałam.
- Dla Ciebie wszystko-powiedział i odpiął sznureczek od górnej części bikini. Stanik opadł na podłogę.
- Niall tu ? -zapytałam zdziwiona.
- Czemu nie-powiedział i zsunął ze mnie majtki. Zaśmiałam się i odpięłam guzik w jego spodniach. Delikatnie odpięłam rozporek i zsunęłam z niego spodnie razem z bokserkami.
- A jeśli ktoś nas nakryje?-zapytałam. Chłopak wziął mnie na ręce tym samym zmuszając do tego abym oplotła go nogami w pasie.
- Chyba się nie boisz?-zapytał i zaczął całować mnie po szyi.
- Właśnie się boję-powiedziałam. Chłopak odstawił mnie na podłogę. Jedną nogę delikatnie położyłam na jego biodrze. Blondyn delikatnie wszedł we mnie.
- Bądź cicho a nikt nas nie nakryje-powiedział i pocałował mnie czule. Powoli poruszał się we mnie. Ciężko było się powstrzymać od jęczenia. Po paru minutach doszłam. Nogi mi się ugięły. Chłopak przytrzymał mnie w talii i po chwili sam doszedł. Wyszedł ze mnie i założył swoje bokserki razem se spodniami po czym wyszedł z przymierzalni. Ubrałam się i po kilku minutach wyszłam. Podeszłam do chłopaka i dałam mu strój kąpielowy. Blondyn podszedł do kasy i zapłacił.
-To było cudowne-powiedział kiedy wsiadałam do samochodu. Zapięłam pasy a chłopak w tym czasie odpalił silnik i ruszył.
- Wiem kochanie-powiedziałam. Po 10 minutach dojechaliśmy do domu. Wysiadłam z auta i weszłam do domu. Ściągnęłam buty i wbiegłam po schodach na górę. Słyszałam ciężkie kroki Nialla. Blondyn wszedł za mną do łazienki.
- Kąpiel?-zapytał i objął mnie od tyłu.
- Tak-powiedziałam i puściłam wodę do wanny. Kiedy wanna była pełna wody rozebrałam się do naga.
- Idziesz zemną?-zapytałam. Chłopak nic nie powiedział rozebrał się do naga. Razem weszliśmy do wanny.
Wspominaliśmy stare czasy. Jak Niall na samym początku mnie traktował..
- Pamiętasz jak bałaś się być w domu.?-zapytał.
- Nie pamiętam-powiedziałam i uśmiechnęłam się.
- Wtedy co myślałaś że ja walę w twoje drzwi-powiedział.
- Pamiętam, wtedy widziałeś mnie po raz pierwszy nago-powiedziałam.
- Byłaś taka wstydliwa-powiedział i zaśmiał się. Zaśmiałam się i ochlapałam go wodą.
-Wciąż jestem-powiedziałam.
-Chciałabyś-powiedział i nachylił się do mnie.Delikatnie musnęłam jego wargi.
-I Jestem-powiedziałam.
- Nie jesteś-powiedział poważny.
- Utopię Cię-powiedziałam i usiadłam na niego okrakiem.Chłopak się zaśmiał i położył swoje dłonie na moich biodrach.
Kochani przepraszam że taki krótki ale nie dałabym rady dziś dodać dłuższego. Kuzynka jest u mnie i mam zamiar spędzić miło wieczór. Następny rozdział będzie napisany z WASZYCH PROPOZYCJI. Więc piszcie co byście chcieli przeczytać. Jeżeli będę miała jakieś ciekawe propozycje to tak napiszę.
Liczę na 25 komentarzy a nawet więcej <3