Jak weszłam do kuchni Niall nie był sam .Był z nim Zayn .
- Cześć Zayn- powiedziałam i podeszłam do nich .
- cześć piękna - powiedział i przytulił mnie. Niall się dziwnie na nas spojrzał. Odsunęłam się od Malika . Poszłam do salonu i usiadłam na kanapie . Nie chciałam im przeszkadzać.
- An my wychodzimy - powiedział blondyn i zaczął ubierać buty .
- Gdzie się wybierasz ? - zapytałam i wstałam z kanapy . Podeszłam do niego .
- muszę jechać - powiedział i wyszedł . Super teraz zostałam sama . Położyłam się na kanapie i włączyłam telewizor . Po paru minutach wstałam i poszłam do sypialni . Włączyłam laptopa i przeglądałam różne strony internetowe . Po paru godzinach usłyszałam walenie do drzwi . Zamknęłam laptopa i poszłam je otworzyć . W drzwiach stał Zayn . Trzymał Nialla .
- co mu się stało ? - zapytałam i otworzyłam drzwi bardziej .
- najebał się .- powiedział . Zdenerwowałam się i uderzyłam Horana w twarz . Chłopak spojrzał się na mnie . Chciał mnie uderzyć ale Zayn go przytrzymał .
- ty idioto, zawsze musisz się najebać ?! - krzyknęłam na niego .
- zamknij się szmato - powiedział . Zayn położył go na kanapie . Niall nie był w stanie aby iść na własnych siłach .
- Zayn jadę z tobą - powiedziałam i pobiegłam do sypialni . Wzięłam swój telefon i wróciłam do salonu . Niall już prawie spał . wyszłam z domu i poszłam do samochodu mulata . Zapięłam pasy i poczekałam na Malika . Kiedy po paru minutach Zayn wszedł do samochodu i ruszył .
- zawieść cię gdzieś ? - zapytał i spojrzał na mnie.
- jadę do ciebie - powiedziałam i spojrzałam w boczną szybę . Po paru minutach byliśmy już
pod domem Zayna jak i reszty chłopaków . Wyszłam z samochodu i chwilę poczekałam na Mulata . Razem weszliśmy do domu .
- ktoś jest w domu ? - zapytałam i zapaliłam światło w salonie.
- każdy dzisiaj imprezuje - powiedział i objął mnie od tyłu . Odwróciłam się do niego i spojrzałam mu w oczy. Uśmiechnął się do mnie .
- pragnę cię An - wyszeptał mi do ucha .
- Zayn to że przespałam się z tobą dwa razy nie znaczy że zrobię to kolejny - powiedziałam i odsunęłam się od niego .
- Nie będę nalegać - powiedział i poszedł do kuchni . Poszłam za nim nie chciałam być sama .
- jesteś głodna ? - zapytał .
- nie - powiedziałam i podeszłam do niego . Przytuliłam się do niego . Chłopak wtulił mnie w siebie i delikatnie pocałował w czubek głowy .
- dziękuję że nie zostawiłeś mnie z tym psychopatą - powiedziałam i odsunęłam się od niego .
- spoko , nie mógłbym zostawić ciebie z nim- powiedział i wziął mnie na ręce . Zaniósł mnie do swojej sypialni . Delikatnie położył mnie na łóżku . Podszedł do swojej szafy i wyciągnął z niej koszulę , po czym podszedł do mnie i położył mi ją na kolanach .
- przebierz się - powiedział i położył się na łóżku . Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki Malika . Rozebrałam się i wzięłam szybki prysznic . Wyszłam po kilku minutach ubrałam na siebie swoją bieliznę i koszulkę Zayn'a . Przeczesałam włosy palcami i wyszłam z łazienki. Podeszłam do łóżka i się na nie położyłam .
- a ty nie idziesz się myć ? - zapytałam i spojrzałam na niego.
- zaraz pójdę - powiedział i odpalił szluga . Nie lubiłam jak ktoś pali . do tego jeszcze w łóżku . Odwróciłam się od niego plecami i przykryłam się kołdrą . Zamknęłam oczy i po chwili zasnęłam. Rano jak wstałam Zayn'a już nie było . Wzięłam telefon do ręki . Miałam 20 nieodebranych połączeń od Niall'a . Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki się odświeżyć . Ubrałam się w swoje wczorajsze ciuchu i zeszłam na dół . Rozejrzałam się po wszystkich pomieszczeniach ale nigdzie go nie było . W salonie na stoliku znalazłam karteczkę " Przepraszam że cię zostawiłem. Zayn " Odłożyłam ją na stolik i usiadłam na kanapie.Po kilku minutach zadzwonił mój telefon.Pobiegłam do sypialni.Był to Niall..
- Czego chcesz?-zapytałam zdenerwowana.Na samą myśl o wczorajszym robiłam się zła..
- Gdzie ty kurwa, szmato jesteś?-zapytał.Usłyszałam, że zamyka drzwi od samochodu.
- U was w domu-odpowiedziałam i rozłączyłam się.Wtedy już wiedziałam, że przyjedzie..W tamtym momencie żałowałam, że mu w ogóle powiedziałam.Wróciłam do salonu i ponownie usiadłam na kanapie.Nie minęło nawet 5 minut, a Niall był już pod domem.Zdenerwowany wszedł do salonu i podszedł do mnie.
- Ja wiem suko co ty robiłaś z Zayn'em!-powiedział łapiąc mnie za nadgarstek.
- Puść mnie!-krzyknęłam na niego i wyswobodziłam się z jego uścisku.
- Jesteś skończoną szmatą,rozumiesz An?-krzyknął na mnie i ponownie złapał mnie za nadgarstek.Ścisnął go tak mocno, że nie czułam ręki.Wyprowadził mnie z domu i wrzucił do samochodu na tylne siedzenia po czym sam wsiadł i ruszył.Nie wiedziałam co w niego wstąpiło.Nigdy nie był,aż tak bardzo agresywny.Zapłakana leżała.Momentami odwracał się i patrzył co robię..
- Niall zwolnij..Źle się czuję.-powiedziałam ale nic sobie z tego nie robił.Jeszcze bardziej przyśpieszył.Myślałam,że zaraz zwymiotuję ale na szczęście zatrzymał się.Usiadłam i ujrzałam jakiś domek letniskowy.
-Gdzie my jesteśmy?-zapytałam ale nic nie odpowiedział.Wysiadł i otworzył drzwi od mojej strony.Złapał mnie za rękę i pociągnął. Zamknął drzwi od samochodu i oparł mnie o auto.
- jeśli komuś powiesz co ci zrobiłem to cię kurwa zabije, rozumiesz ?!- powiedział zdenerwowany i mocniej mnie docisnął do samochodu. Nie miałam ochoty mu odpowiadać .
-zadałem ci kurwa pytanie !- krzyknął mi prosto w twarz. Pokiwałam tylko głową . Złapał mnie za nadgarstek i ciągnął w stronę domku. Zatrzymaliśmy się przed drzwiami .
- masz nie robić scen rozumiesz ? - powiedział i spojrzał na mnie .
- tak- powiedziałam obojętnie i zmarszczyłam czoło . Niall nachylił się i delikatnie mnie pocałował . Weszliśmy do środka. W salonie siedział jakiś mężczyzna z kobietą . Niall przywitał się z nimi i usiadł na kanapie.Złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie po czym posadził mnie sobie na kolanach.
- Niall kim ona jest?-zapytał zaćpany mężczyzna .
- Anastasia, lepiej trzymaj się od niej z daleka Bob - powiedział i po chwili się uśmiechnął . Rozmawiali z jakąś godzinę o samochodach i innych bzdetach . Powoli mi się nudziło . Westchnęłam i spojrzałam na blondyna . Delikatnie mnie pocałował.Niechętnie odwzajemniłam pocałunek .
- Więc jak z tym ? - zapytał Bob. Horan od razu na niego spojrzał.
- Ile chcesz ?- zapytał i zmarszczył czoło .Nie wiedziałam o co mu chodzi .
- Niall o co chodzi ?- zapytałam i spojrzałam na niego .
- Zamilcz , więc jak Bob - powiedział .Zdenerwowałam się miałam ochotę wstać i wyjść z tego pomieszczenia . Ale wiedziałam że jak to zrobię to pożałuję .
- Stary my jesteśmy jak bracia , od czasu do czasu jakiś dobry towar mi podrzucisz - powiedział . Chłopaki podali sobie rękę . Po paru minutach opuściliśmy dom.Wsiadłam do samochodu i zapięłam pasy. Niall zrobił to samo i ruszył . Jechaliśmy w ciszy .
- zatrzymaj się przy jakimś sklepie - powiedziałam . Nawet na niego nie spojrzałam.
- nie idziesz dziś na zakupy .- powiedział chamsko. Po paru minutach byliśmy już pod moim domem .Wyszłam z samochodu i nie czekając na Nialla weszłam do domu . Położyłam się na kanapie a po moich policzkach spłynęły łzy .
- za godzinę pojedziemy na zakupy kupisz sobie sukienkę na zakończenie roku -powiedział i poszedł do sypialni . Puścił głośno muzykę Leżałam prawie godzinę, nie chciała kolejnej kłótni z Niallem więc wstałam i poszłam do garderoby . Ubrałam na siebie zwykłe czarne leginsy i białą koszulkę . Potem poszłam do łazienki . Rozczesałam włosy i spięłam je w kok . Nie miałam ochoty na zakupy . Na samą myśl o kłótni z Niall'em zaczęłam płakać .
- An kurwa ja nie będę czekał na ciebie godzinę , wychodź z łazienki . - krzyknął .Szybko otarłam łzy i wyszłam z łazienki . Wzięłam torebkę i zaczęłam ubierać buty . Blondyn do mnie podszedł .
- An spójrz na mnie - powiedział a ja zrobiłam to co mi kazał .
-płakałaś ?dlaczego ? - złapał mnie za podbródek . Spojrzałam w jego oczy .
- to nic takiego - powiedziałam .Chciałam wyjść z domu ale chłopak złapał mnie za nadgarstek .
- powiedz o co chodzi .!- powiedział i zmarszczył czoło .
- chodzi o nas. Między nami wszystko się psuję -powiedziałam .
- to przestań odpierdalać , wtedy będzie wszystko dobre - powiedział .Już się nie odezwałam . To wszystko była jego wina . Gdyby nie wrócił pijany to byśmy się nie kłócili .
Sorry że taki krótki . Jak wam się podoba ?
jezu jaki super no i w koncu jest wiec sie strasznie ciesze . kckckc
OdpowiedzUsuńmogła się przespać z Zaynem. A ten Niall to do psychiatryka niech idzie. Ale rozdział fajny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
OdpowiedzUsuńchciałabym żeby An była z Zayn'em. :) jesteś wspaniała <3
OdpowiedzUsuńjaki świetny! <3 prosze cie nie przestawaj pisac :D
OdpowiedzUsuńchce next!
OdpowiedzUsuńNie z Zaynem. Z Hazzą.!
OdpowiedzUsuńfajny. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ; ) Ciesze sie ze nie przestałaś pisać bo kocham twoje imaginy . Tylko niech sie pogodzą , Bo nie chce zeby sie z nim rozstała ; P
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie. Podoba mi się twój styl pisania. Nie jest to typowe FanFiction w którym zawsze jest kolorowo i pięknie. Z niecierpliwością czekam na next>>>>>>
OdpowiedzUsuńŚwietny ! Czekałam na niego niecierpliwie :-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, nie mogę się już doczekać następnego. Loffki
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogłam doczekać.! <3
OdpowiedzUsuń