Rozdział 24

Wyszłam na razie z pokoju .  Poszłam do kuchni gdzie siedziała Rose  . Kobieta spojrzała się na mnie i uśmiechnęła się .  Podeszłam do kuchni i wyciągnęłam z niej sok . Z szafki wzięłam dwie szklanki .
- Rose dasz mi picie dla Larry'ego ? - Ros wstała i wyciągnęła z wózka buteleczkę  . Podała mi ją  i wróciłam na górę .  Uśmiechnęłam się do Niall'a i postawiłam szklanki na stoliku .   Mały zaczął płakać , podeszłam do łóżka i wzięłam go na ręce . Dałam mu pić ale  on znów zaczął płakać . Do pokoju weszła Rose .
- daj go kochanie , zajmę się już nim  - wzięła  Larry'ego i wyszła z pokoju . Podeszłam do blondyna i usiadłam na niego okrakiem . Jego ręce automatycznie powędrowały na moje biodra .   Patrzyłam mu głęboko w oczy .    Po chwili położyłam się obok niego .  Wtulił mnie w siebie . Było mi z nim dobrze , tylko bolało mnie to że mnie zdradza i pierdoli inne laski za moimi placami .   Zadzwonił jego telefon . Spojrzał na wyświetlacz  i schował go do kieszeni .
- kochanie muszę zapalić - chciał sie podnieść z łóżka ale go przytrzymałam .
- pal w łóżku kochanie - uśmiechnął się i odpalił szluga .  Bez słowa spali fajkę i wstał z łóżka aby wyrzucić  śmieci przez okno .   Nie mogłam oderwać wzroku od jego idealnego ciała . Niestety chłopak zniknął za drzwiami łazienki .  Po chwili wrócił i położył się na mnie . Delikatnie musnął moją wargi .  Był wyjątkowo delikatny .
- kocham cię An - powiedział patrząc mi w oczy .
- wiem o tym Niall  -  uśmiechnęłam się do niego .
-  Nigdy o tym nie zapominaj  - zniżył się do mojego pasa i położył głowę na moim brzuchu . Wplotłam swoje palce w jego  blond włosy .   Dłuższą chwilę spędziliśmy na rozmawianiu o nas .  Po trzech godzinach blondyn opuścił  mój dom .  Ubrałam na siebie sukienkę i wyszłam na miasto .   Przed sklepem   zaczepił mnie  dawny kolega z klasy  .   Dłuższy czas wspominaliśmy dawne  czasy ze szkoły .  Dowiedziałam się że chłopak  przyjechał na jeden dzień w odwiedziny do ciotki . Niestety dzisiaj wyjeżdżał.  Na pożegnanie chłopak mnie przytulił .   Nie chciało mi się  chodzić po sklepach więc postanowiłam wrócić do domu . Podjechał do mnie jakiś samochód i uchylił szybę  . Był to  Niall .
- wsiadaj  .! -  był zdenerwowany . Zrobiłam to co mi kazał .  Szybko jechał przed siebie .
- z kim ty kurwa byłaś przed  sklepem . ! -   warknął na mnie .
-  śledzisz mnie  ? ! - zapytałam  a on  gwałtownie zatrzymał  auto na jakieś cichej dzielnicy .
- odpowiedz mi kurwa na  pytanie .! -   krzyknął i uderzył  dłońmi o kierownice .
-  To był mój dawny kolega z klasy - powiedziałam  i spojrzałam w boczną szybę .  Horan złapał mnie za rękę mocno ją ściskając .
- jeżeli  mnie zdradzisz nie ręczę za siebie , rozumiesz  ? - zignorowałam go   .  chłopak bardziej zacisnął dłoń  na mojej ręce .
- pytam się czy rozumiesz  . ! ? - krzyknął na mnie .
- mógłbyś mi ufać Niall , nie jestem tobą  żeby myśleć o zdradach . - krzyknęłam na niego .
- raz już to zrobiłaś , mogłabyś i drugi  raz . Wolę cie pilnować - chciałam otworzyć auto i wyjść ale chłopak je zamknął  .
- wypuść mnie , chcę wysiąść .!- krzyknęłam na niego .
- w dupę pójdziesz , jedziesz do domu . - odpalił auto i odjechał .  Miałam ochotę wybuchnąć płaczem  , ale musiałam być silna i nie pokazywać mu mojej słabości .  Kiedy blondyn podjechał pod mój dom wyszłam z samochodu a on odjechał .   W drzwiach tata przywitał mnie uściskiem i złożył  mi życzenia  .
- kochanie mam dla ciebie niespodziankę . - uśmiechnął się do mnie i wręczył mi klucze do reki .
- kupiłeś mi auto ? - uśmiechnęłam się do niego .
- nie kochanie , kupiłem ci dom . - zdziwiłam się . Tata kupił mi dom . Nie mogłam w to uwierzyć
- serio  ? dziękuję . - przytuliłam się do niego .
- jeśli chcesz możesz dziś jechać obejrzeć dom ,  a jutro się wprowadzić . - uśmiech z mojej twarzy nie schodził .
- zawieziesz mnie  tam ? - pokiwał tylko głową . Po 20 minutach stałam przed swoim nowym domem.

Otworzyłam drzwi i weszła do środka .  Ponownie przytuliłam się do taty . 

- dziękuję ci tato  . 

- nie dziękuj rozejrzyj się po domu , jeśli ci się nie podoba to kupię ci inny . 

- żartujesz prawda  ? . Jest śliczny . - Każde pomieszczenie dokładnie obejrzała .   Już sobie wyobrażałam tą cisze . Będę mogła robić tu tyle rzeczy o których mogłam tylko pomarzyć mieszkając w domu taty . 

- tato , będziesz mnie odwiedzać z Rose , prawda  ? - uśmiechnął się i mnie przytulił  . Delikatnie pocałował mnie w czubek głowy  .

- jedźmy już , jutro obejrzysz dom dokładniej  . - wyszliśmy z domu  . Zamknęłam dom i odjechaliśmy  . W domu jeszcze raz podziękowałam tacie i Rose .  Zmęczona od razu poszłam do łazienki . Rozebrałam się i wzięłam gorący prysznic  . Owinięta w ręczniku weszłam do pokoju .  W oknie stał  Niall i palił papierosa . 

-  idź sobie - powiedziałam oburzona i weszłam do garderoby . Po chwili wyszłam  ubrana w piżamę , a chłopak nadal był w pokoju .   Z szafy wyciągnęłam walizki i zaczęłam pakować potrzebne rzeczy . 

- wyprowadzasz się  ? - Horan podszedł do mnie i objął  mnie od tyłu . 

-  powiedziałam że masz sobie iść . ! - odwróciłam się w jego stronę . 

- przepraszam cię  , powinienem ci bardziej ufać . 

- no właśnie powinieneś , a teraz sobie idź . -   odsunął się o de mnie  . 

- przepraszam An  - zamknęłam walizkę i odwróciłam się w jego stronę . 

- Dałam ci ostatnia szansę a ty ją zmarnowałeś . Ty chyba nie wiesz że związek polega na zaufaniu . -  usiadłam na łóżku  . chłopak usiadł obok mnie . 

- przepraszam cię  , to dlatego że tak mi na tobie zależy - pokiwałam przecząco głową . 

- wyjdź Niall , jestem zmęczona . - położyłam się na łóżku . 

- wysłuchaj mnie . ! - podparłam się na łokciach  i spojrzałam na niego  . Wstałam z łóżka . 

- odprowadzę cię do drzwi . - Odprowadziłam go do drzwi . Chłopak wyszedł bez słowa .  Szybko wróciłam do  siebie i położyłam się  spać . 

chcecie wiedzieć co będzie dalej ? Czy An wróci do  Nialla ?  25 komentarzy i pisze kolejną część