Wstałam z kolan blondyna . Kiedy chciałam odejść od niego klepnął mnie w tyłek . Odwróciłam się w jego stronę i się uśmiechnęłam . Poszłam się przebrać . Ubrałam na siebie dżinsy i bluzę Nialla . Zeszłam na dół i podeszłam do Louisa który nadal siedział na krześle . Położyłam ręce na jego ramiona .
- zbieraj się - odwrócił się w moją stronę .Zmierzył mnie wzrokiem i się uśmiechnął .Wróciłam do Horana siadając mu na kolanach . Objął mnie w talii .
- kochanie nie masz nic przeciwko że ubrałam twoją bluzę . ?
- nie kochanie , możesz nosić co chcesz . - pocałował mnie namiętnie . Louis wstał i poszedł się ubrać . Niall wziął mnie na ręce i przeniósł mnie na sofę . Rozchylił moje kolana na boki i położył się na mnie . Zaczął całować mnie po szyi . Wsunął dłoń pod moje majtki . Zaśmiałam się i wyciągnęłam jego rękę .
- Niall .! - zachichotałam a on jedynie wtulił się swoją twarzą w moją szyję .
- hmm . - zaczął robić mi malinkę .
- gdzie tutaj , jeszcze przy twoich kolegach . - poczułam jego zęby na swojej szyi . Cicho jęknęłam . Odsunął swoją twarz od mojej szyi i spojrzał się na mnie .
- wieczorem to zrobimy .- Zszedł ze mnie i usiadł na sofie . Usiadłam obok niego . W tym czasie do kuchni wszedł Louis .
- to jak idziemy . - podszedł do mnie i Nialla . Dałam blondynowi buziaka na pożegnanie . Niall wstał i wyciągnął z kieszeni pieniądze . Przytulił mnie i wsunął mi je do tylnej kieszeni . Odsunęłam się od niego i poszłam ubrać buty . Wzięłam torebkę i wyszłam z dom razem z Louisem .
- gdzie chcesz najpierw iść ?
- niedaleko jest centrum , możemy iść tam najpierw - Wyszliśmy po za bramy Willi . Jego samochód stał przed bramą otworzył mi drzwi .
- nie będziemy chodzić , wsiadaj . !- zrobiłam to co mi kazał . Louis wsiadł do auta i odjechał z piskiem opon . Zapięłam pasy . Przez chwilę jechaliśmy w ciszy .
- co chcesz najpierw kupić . ? - spojrzał na mnie i się delikatnie uśmiechnął . Z Szybką prędkością omijał wszystkie samochody na ulicy .
- Sukienkę . Jedź wolniej jeśli możesz , jeszcze policja nas zatrzyma . .
- nie bój się , nie złapie . - uśmiechnął się i jak na złość przyśpieszył . Po chwili zaparkował auto pod ogromnym budynkiem . Wyszłam z auta i ruszyłam przed siebie , Louis wyrównał mi kroku . Weszliśmy razem do centrum . Uśmiechnęłam się sama do siebie . Nie wiedziałam gdzie najpierw iść .
- chodź . - złapał mnie za rękę i pociągnął do jednego ze sklepów . Wybrałam parę ładnych sukienek i zaniosłam je do przebieralni . Zrobiłam Louis'owi rewie mody . Za każdym razem kiedy wyszłam z przebierali śmiesznie mu za pozowałam . Po paru minutowej zabawie w rewie mody wyszłam już w swoich ciuchach .
- która ci się najbardziej podobała . ?
- we wszystkich ładnie wyglądałaś . - uśmiechnęłam się do niego i delikatnie go szturchnęłam .
- a tak najładniej . ?
- w tych trzech pierwszych .
- którą mam kupić , pomóż mi . - pokazałam mu jeszcze raz trzy pierwsze sukienki . Przez chwilę się zastanawiał .
- weź wszystkie trzy - westchnęłam i podeszłam do kasy . Zapłaciłam za sukienki i wyszłam z Louis'em ze sklepu . Chłopak wziął ode mnie torby z zakupami .
- ponoszę ci , a ty kupuj . - uśmiechnęłam się delikatnie do niego .
- nie chcę cię wykorzystywać .
- drobiazg . - Przez parę minut chodziliśmy bez celu po różnych sklepach . Parę lasek ze szkoły dziwnie się na nas gapiło , ale nic sobie z tego nie robiłam . Weszliśmy do sklepu z obuwiem . Pochodziłam między stoiskami . Louis przyniósł mi parę szpilek .
- będą pasować do twoich sukienek . - zdziwiona spojrzałam na niego a potem na buty . Miał chłopak gust . Nie mylił się pasowały do sukienek .Przymierzyłam je i chwilę pochodziłam w nich po sklepie .
- śliczne są . - ściągnęłam buty i zapakowałam w karton . Ubrałam swoje trampki . Wzięłam buty które dał mi Lou i poszłam za nie zapłacić . Szczęśliwa opuściłam centrum . Na parkingu zaczepiła nas jakaś kobieta , odwróciłam się w jej stronę i nie mogłam uwierzyć w to co widzę . To była moja matka , Wyglądała jak szmata .
- Anastasio kochanie . - Louis spojrzał na mnie z niezadowoloną miną .
- co ty chcesz ?! - Przypomniały mi się jej słowa " nie chcę cię już , sprawiasz mi same problemy " .
- pomóż mi .- spojrzałam na Louisa i dałam mu swoje torby z zakupami .
- idź wsadź zakupy do samochodu . - byłam trochę zdenerwowana .
- zostać przy tobie ? - pokiwałam przecząco głową . zrobił tak jak mu kazałam . Spojrzałam na swoją wyrodną matkę .
- co ty chcesz . ?
- kochanie co się się stało jesteś cała w siniakach . - Super udaję zmartwioną . Już ja się domyśliłam co ona może chcieć .
- przestań udawać że się martwisz , co ty chcesz ?
- potrzebuję pieniędzy - zaśmiałam się jak to usłyszałam. Zawsze ich potrzebuje .
- żartujesz prawda ? - pokiwała tyko przecząco głową . Westchnęłam i wyciągnęłam z torebki resztę pieniędzy od Nialla . Ostatni raz na nią spojrzałam i wręczyłam jej gotówkę .
- kup sobie coś normalnego i nie pokazuj mi się więcej na oczy .
- jak możesz tak do mnie mówić .?!
- normalnie wyrzekłaś się mnie , a teraz jak cię jakiś fagas kopnął w dupę to przychodzisz w łaskę .-krzyknęłam a w moich oczach stanęły łzy . Zdenerwowała się jak jej z tym wyjechałam . Uderzyła mnie w twarz i odeszła . Złapałam się za to miejsce . Byłam w szoku . Louis wyszedł z samochodu i podbiegł do mnie .
- coś ty kurwa zrobiła ?
- o co ci chodzi . ?
- dałaś jej kasę , za co ?
- to moja matka , muszę jej jakoś pomóc - szłam do auta a on tuż za mną .
- ale Anastasio .!
- skończ już .!-otworzyłam drzwi a on je zamknął i nie pozwolił mi wejść do niego . Oparł mnie o samochód.
- nie skończ , dałaś jej kasę a ona cię uderzyła , to ty skończ z nią .- w tamtym momencie Louis miał rację. Matka mnie zostawiła a ja jej pomagam . Miałam ochotę się rozpłakać jak małe dziecko .
- masz rację . - posmutniałam a on mnie przytulił . W jego objęciach wybuchłam płaczem . Nie mogłam przestać myśleć o tej sytuacji . Przez parę minut chłopak mnie uspakajał . Kiedy już trochę się uspokoiłam wsiedliśmy do samochodu i odjechaliśmy z tego okropnego miejsca . Nie miałam ochoty na jakąkolwiek rozmowę . Bez celu patrzyłam się w szybę .
-Louis - nie spojrzałam na niego .
- tak . ? - Czułam jego spojrzenie na sobie .
- nie powiesz Niall'owi o tym że oddałam matce kasę ? - spojrzałam na niego . Jego mina była niezadowolona .
- nie powiem pod warunkiem że więcej tego nie zrobisz . .! - westchnęłam i zamilkłam , ponownie wgapiłam się w szybę . Louis położył swoją rękę na moim udzie , a wtedy ponowie na niego spojrzałam .
- Nie dam jej więcej kasy - Chłopak poklepał mnie po udzie i zabrał ją z powrotem na kierownice . Przez całą drogę jechaliśmy w ciszy . Wysiadłam z auta i zabrałam zakupy z samochodu . Nie zwracałam uwagi na to że Louis chciał mi pomóc . Weszłam do domu i sztucznie się uśmiechnęłam do Nialla , który zmierzał w moim kierunku . Pocałował mnie namiętnie i objął mnie w talii , mocno przyciągając do siebie . Przedłużałam każdy jego pocałunek . Odsunął się o de mnie i uważnie mi się przyjrzał .
- coś się stało ?
- nie , nic .
- Anastasio , masz taki inny wyraz twarzy , coś musiało się stać .
- Ale nic się nie stało . - Ominęłam go a on złapał mnie za nadgarstek przyciągając do siebie .
- Anastasio . !- jego mina była poważna .
- Niall - zmarszczyłam czoło .
- Anastasio .!
- to moje imię Niall .
- co się stało . ?
- Nic ! - wyswobodziłam się z jego uścisku i poszłam do salonu położyć się trochę . Chłopcy byli w kuchni słyszałam każde ich słowo .
- Loui co jej jest - Wiedziałam że nie odpuści tego tematu .
- spotkała matkę , która ją uderzyła .
- Dlaczego to zrobiła ?
- Nie dała jej pieniędzy . - Skłamał . Wstałam z sofy i poszłam do kuchni . Niall był zdenerwowany . Nie podeszłam do niego .Cały czas patrzyłam mu z daleka w oczy .
- ciężko było ci to powiedzieć ? !
- tak , nie chcę abyś się denerwował przez moje problemy .
- Ana słonko , masz mi o wszystkim mówić . - podszedł do mnie i mnie wtulił w siebie . Odsunęłam się od niego i w tamtym momencie zorientowałam się że nie było z nami Liama i Zayna .
- Gdzie jest Liam i Zayn .
- pojechali się ścigać - Odpowiedział mi loczek wchodząc do kuchni
- dawno ? - spojrzałam na niego .
- jak sobie poszłaś . - Pokręciłam głową .Przez chwilę chodziłam bez celu po kuchni . Wstawiłam wodę na kawę . Stałam przy kuchence . Podszedł do mnie blondyn i objął mnie od tyłu . Stał tak ze mną do momentu gotowania się wody . Zaparzyłam sobie kawy i odwróciłam się w stronę Horana . Wtuliłam się w niego . Po chwili do kuchni wpadł Zayn i Liam .
- wygraliśmy - Niall odszedł o de mnie . Ich radość była nie do opisania . Wszyscy zachowywali się jak małe dzieci .
- to trzeba to uczcić . - Patrzyłam się na niech jak na głupich . Wyszłam z kuchni i pozwoliłam dzieciom cię cieszyć . Kiedy ich emocje już opadły Wszyscy przyszli do salonu . Harry po chwili wyszedł z domu . Niall usiadł koło mnie .
- przygotować coś na tą imprezę ?
- możesz zrobić tą dobą sałatkę co ostatnio - spojrzałam na Liama i się uśmiechnęłam .
- cieszę się że ci smakowała . - wstałam z sofy i poszłam do kuchni . Przygotowałam sałatkę . Zayn podszedł do mnie i zaczął podjadać jedzenie ze szklanego półmiska . Lekko uderzyłam go w dłoń .
-no co ?
- zaczekaj do wieczora .
- ciężko się oprzeć - zaśmiał się i wyszedł z kuchni .
Kiedy nadszedł wieczór wszyscy siedzieliśmy w salonie . Nie było z nami tylko Harry'ego . Chłopak dołączył do nas z jakąś towarzyszką .
- Chłopcy to jest Rebekah - chłopcy się zaśmiali . Przywitałam się z Rebekah . Siedziałam Niall'owi na kolanach . Louis jak zwykle żartował . Harry był zajęty swoją towarzyszką i nasze towarzystwo w połowie go interesowało . Każdy palił papierosy . Nie byłam gorsza sama również zapaliłam . Parę razy zakrztusiłam się dymem , co sprawiło że miałam większą bombę niż inni . Niall wyciągnął narkotyki . Każdy ich zażył . Po jakimś czasie chłopaki zaczęli temat seksu .
- Niall zawsze chciałem zrobić z tobą trójkąt . - spojrzałam zdziwiona na Louisa. Blondyn wybuchł śmiechem zresztą jak każdy .
- kiedyś zrobimy to . - Zaczęłam się śmiać .
- co do seksu Zabieram Zayna i idziemy na dziwki . - Liam wyszedł z domu razem z Zaynem . Po chwili nawet Harry nas opuścił razem z Rebekah . Zostałam tylko ja z Louisem i Niall'em . Usiadłam okrakiem na Nialla i zaczęłam go namiętnie całować . Podobało mu się to . Poruszałam się na nim . Czułam jak jego przyjaciel twardnieje mu w spodniach . Zjechałam jedną ręką na Louisa krocze i delikatnie je ścisnęłam . Niall nie miał nic przeciwko temu , był zbyt pijany . Przenieśliśmy się do sypialni Louis'a . Niall szybkim ruchem zdjął ze mnie sukienkę po czym położył mnie na łóżku zsunął ze mnie majtki i rozchylił moje nogi i zanurkował głową między uda . Wypięłam biodra do przodu , rozchyliłam szerzej nogi dając mu lepszy dostęp do mojej kobiecości . Pieścił moją kobiecość na wszelkie sposoby . Położyłam swoje dłonie na jego głowie i docisnęłam ją do źródła rozkoszy . Louis w tym samym momencie zsunął z siebie spodnie razem z bokserkami , jego przyjaciel był w stanie erekcji . Podszedł do mnie a ja wzięłam jego męskość do ust . Po chwili Niall zsunął z siebie spodnie razem z bokserkami . Delikatnie wszedł we mnie . Nasze pozycje co chwile się zmieniały . Po godzinie skończyliśmy zabawę . Rano obudziłam się w objęciach Louisa . Z niedowierzaniem rozejrzałam się po pokoju . Chłopcy jeszcze spali . Delikatnie uwolniłam się z objęć Louis'a . Ubrałam na siebie szlafrok i wyszłam z sypialni . Poszłam do Sypialni Niall'a . Wzięłam ze swojej torby majtki i poszłam pod prysznic . Nie mogłam uwierzyć w to co zrobiłam . Przespałam się z Niallem i Louisem tej samej nocy .
chcesz wiedzieć co będzie potem ? skomentuj
jaki erotoman :D podoba mi się zajebisty ci wyszedł:*
OdpowiedzUsuńhahah zgadzam sie z Kasią :)... ale i tak jest swietny!! :*
UsuńBusia Jestem Hehe:)
Usuńhah.. ,,Niall zawsze chciałem zrobić z tobą trójkąt" hahahah rozwaliło mnie to! :D świetna część, czekam na next! :*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHhahahahahah Epicki NEXT <3
OdpowiedzUsuńHahahha, xd Kocham Twojego bloga ;* super <3
OdpowiedzUsuńcudny ♥ kiedy next?
OdpowiedzUsuńnext fajny :)
OdpowiedzUsuńNext ;) <3
OdpowiedzUsuńhaha, świetny, dalej!!!!!!! <3 ;D
OdpowiedzUsuń