23 lipca 2013

Rozdział 17

Wstałam  z kolan blondyna . Kiedy chciałam odejść  od niego klepnął mnie w tyłek . Odwróciłam się w jego stronę i się uśmiechnęłam . Poszłam się  przebrać . Ubrałam na siebie dżinsy i  bluzę Nialla .  Zeszłam na dół  i podeszłam do  Louisa który nadal siedział na krześle . Położyłam ręce na jego ramiona .
-  zbieraj się - odwrócił się w moją stronę  .Zmierzył mnie wzrokiem i się uśmiechnął .Wróciłam do Horana siadając mu na kolanach  . Objął mnie w talii .
- kochanie nie masz nic przeciwko  że  ubrałam twoją bluzę . ?
-  nie kochanie , możesz nosić co chcesz  . - pocałował mnie namiętnie . Louis wstał i poszedł się ubrać .  Niall wziął mnie na ręce i przeniósł mnie na sofę . Rozchylił moje kolana na boki i położył się na mnie .  Zaczął całować mnie po szyi .  Wsunął  dłoń pod  moje majtki  .  Zaśmiałam się i wyciągnęłam jego rękę .
- Niall .! - zachichotałam a on jedynie wtulił się swoją twarzą w moją szyję .
- hmm . - zaczął robić mi malinkę .
- gdzie tutaj ,  jeszcze przy twoich kolegach . - poczułam jego zęby na swojej szyi . Cicho jęknęłam . Odsunął swoją twarz od mojej szyi i spojrzał się na mnie .
- wieczorem to zrobimy .-  Zszedł ze mnie  i usiadł  na sofie . Usiadłam obok niego . W tym czasie do kuchni wszedł  Louis   .
- to jak idziemy . -  podszedł do mnie i Nialla . Dałam blondynowi buziaka na pożegnanie   . Niall wstał i wyciągnął z kieszeni pieniądze . Przytulił mnie i wsunął mi je do tylnej kieszeni . Odsunęłam się od niego i poszłam ubrać buty  . Wzięłam torebkę i wyszłam z dom razem z Louisem  .
- gdzie chcesz najpierw iść ?
- niedaleko jest centrum  , możemy iść tam najpierw - Wyszliśmy po za bramy Willi .  Jego samochód stał przed bramą otworzył mi drzwi .
- nie będziemy chodzić , wsiadaj  . !- zrobiłam to co mi kazał    . Louis wsiadł  do  auta i odjechał z piskiem opon  . Zapięłam pasy . Przez chwilę jechaliśmy w ciszy .
-  co chcesz najpierw kupić . ?    - spojrzał na mnie i się delikatnie uśmiechnął . Z  Szybką prędkością omijał wszystkie samochody na ulicy .
- Sukienkę . Jedź wolniej jeśli możesz , jeszcze policja nas zatrzyma .  .
-  nie bój się  , nie złapie . - uśmiechnął się i jak na złość przyśpieszył .  Po chwili   zaparkował auto pod  ogromnym budynkiem .  Wyszłam z auta i ruszyłam przed siebie  , Louis  wyrównał mi kroku . Weszliśmy razem do centrum .    Uśmiechnęłam się sama do siebie . Nie wiedziałam gdzie najpierw iść .
- chodź . - złapał mnie za rękę i pociągnął do jednego ze sklepów .  Wybrałam parę ładnych sukienek i zaniosłam je do przebieralni . Zrobiłam Louis'owi rewie mody .  Za każdym razem  kiedy wyszłam z przebierali   śmiesznie mu za pozowałam . Po paru minutowej zabawie w rewie mody wyszłam już w swoich ciuchach .
- która ci się najbardziej  podobała . ?
- we wszystkich ładnie wyglądałaś . - uśmiechnęłam się do niego i delikatnie  go szturchnęłam .
- a  tak najładniej . ?
-  w tych trzech pierwszych .
- którą mam kupić , pomóż mi . -   pokazałam mu jeszcze raz trzy pierwsze sukienki . Przez chwilę się zastanawiał .
- weź wszystkie trzy   - westchnęłam i podeszłam do kasy . Zapłaciłam za sukienki i wyszłam z Louis'em ze sklepu  .  Chłopak wziął ode mnie torby z zakupami  .
-  ponoszę ci , a ty kupuj . - uśmiechnęłam się  delikatnie do niego  .
- nie chcę cię wykorzystywać .
- drobiazg . - Przez parę minut  chodziliśmy bez celu po różnych sklepach . Parę lasek ze szkoły dziwnie się na nas gapiło   , ale nic sobie z tego nie robiłam .    Weszliśmy do sklepu z obuwiem .  Pochodziłam między stoiskami . Louis przyniósł mi parę szpilek .
- będą pasować do twoich sukienek . -  zdziwiona spojrzałam na niego  a potem na buty  . Miał chłopak gust .  Nie mylił się pasowały do sukienek .Przymierzyłam je i chwilę pochodziłam w nich po sklepie .
- śliczne są . - ściągnęłam buty i zapakowałam w karton . Ubrałam swoje trampki . Wzięłam buty które dał mi  Lou i poszłam za nie zapłacić .     Szczęśliwa opuściłam centrum . Na parkingu zaczepiła nas jakaś kobieta , odwróciłam się w jej stronę i nie mogłam  uwierzyć w to co widzę . To była moja matka  , Wyglądała jak szmata  .
- Anastasio kochanie . -  Louis spojrzał na mnie z niezadowoloną miną .
- co ty chcesz   ?! -  Przypomniały mi się jej słowa " nie chcę cię już , sprawiasz mi same problemy " .
- pomóż mi .- spojrzałam na Louisa i dałam mu swoje torby z zakupami .
-  idź wsadź zakupy do samochodu  . - byłam trochę zdenerwowana  .
-  zostać przy tobie ? - pokiwałam przecząco głową  . zrobił tak jak mu kazałam .  Spojrzałam na swoją wyrodną matkę .
- co ty chcesz . ?
- kochanie co się się stało jesteś cała w siniakach . - Super udaję zmartwioną . Już ja się domyśliłam co ona może chcieć .
- przestań udawać że się martwisz , co ty chcesz  ?
- potrzebuję pieniędzy - zaśmiałam się jak to usłyszałam. Zawsze ich potrzebuje .
- żartujesz prawda  ? - pokiwała tyko przecząco głową .   Westchnęłam i wyciągnęłam z torebki resztę pieniędzy od  Nialla .  Ostatni raz na nią spojrzałam i wręczyłam jej gotówkę .
- kup sobie coś normalnego i nie pokazuj mi się więcej na oczy .
- jak  możesz tak do mnie mówić .?!
- normalnie wyrzekłaś się mnie  , a teraz jak  cię jakiś fagas kopnął w dupę to przychodzisz w łaskę .-krzyknęłam a  w moich oczach stanęły łzy .  Zdenerwowała się  jak jej z tym wyjechałam .  Uderzyła mnie w twarz i odeszła . Złapałam się za to miejsce . Byłam w szoku  .  Louis wyszedł  z samochodu i podbiegł do mnie   .
- coś ty kurwa zrobiła  ?
- o co ci chodzi  . ?
-  dałaś jej kasę , za co ?
- to moja matka  , muszę jej jakoś pomóc - szłam do auta a on tuż za mną .
- ale Anastasio .!
- skończ już .!-otworzyłam drzwi a on je zamknął i nie pozwolił mi wejść do niego . Oparł mnie o samochód.
-  nie skończ ,  dałaś jej kasę a ona cię uderzyła , to ty skończ z nią .-  w tamtym momencie Louis miał rację. Matka  mnie zostawiła a ja jej pomagam . Miałam ochotę się rozpłakać jak małe dziecko  .
- masz rację . - posmutniałam a on mnie przytulił . W jego objęciach wybuchłam płaczem . Nie mogłam przestać myśleć o tej sytuacji .  Przez parę minut chłopak mnie uspakajał .  Kiedy już trochę się uspokoiłam wsiedliśmy do samochodu i odjechaliśmy z tego okropnego miejsca .  Nie miałam ochoty na jakąkolwiek rozmowę  .  Bez celu patrzyłam się w szybę .
-Louis  - nie  spojrzałam na niego .
- tak  . ? -  Czułam  jego spojrzenie na sobie .
- nie powiesz Niall'owi   o tym że oddałam matce kasę  ? - spojrzałam na niego . Jego mina była niezadowolona .
-  nie powiem pod warunkiem że więcej tego nie zrobisz . .!  - westchnęłam i zamilkłam , ponownie wgapiłam się w szybę .  Louis położył swoją rękę na moim udzie , a wtedy ponowie na niego spojrzałam .
- Nie dam  jej więcej kasy - Chłopak  poklepał mnie po udzie i zabrał ją  z powrotem na kierownice . Przez całą drogę jechaliśmy w ciszy . Wysiadłam z auta i zabrałam zakupy z samochodu  .  Nie zwracałam uwagi na to że Louis chciał mi pomóc  . Weszłam do domu i sztucznie się uśmiechnęłam do  Nialla , który zmierzał w moim kierunku .  Pocałował mnie namiętnie i objął mnie w talii  , mocno przyciągając do siebie .  Przedłużałam każdy jego pocałunek . Odsunął się o de mnie  i uważnie mi się przyjrzał .
- coś się stało  ?
- nie , nic .
- Anastasio , masz taki inny wyraz twarzy  , coś musiało się stać .
-  Ale nic się nie stało . - Ominęłam go a on złapał mnie za nadgarstek przyciągając do siebie .
-  Anastasio . !- jego mina była poważna  .
- Niall  -  zmarszczyłam czoło  .
- Anastasio .!
- to moje imię Niall  .
- co się stało . ?
- Nic ! - wyswobodziłam się z jego uścisku i poszłam do salonu położyć się trochę .  Chłopcy byli w kuchni słyszałam każde ich słowo .
- Loui co  jej jest  - Wiedziałam że nie odpuści tego tematu  .
 - spotkała matkę , która ją uderzyła .
- Dlaczego to zrobiła  ?
- Nie dała jej pieniędzy . - Skłamał .   Wstałam z sofy i poszłam do kuchni . Niall był zdenerwowany .  Nie podeszłam do niego .Cały czas patrzyłam mu z daleka w oczy .
- ciężko było ci to powiedzieć ? !
-   tak , nie chcę abyś się denerwował przez moje problemy .
-  Ana słonko , masz mi o wszystkim mówić . - podszedł do mnie i mnie wtulił w siebie .  Odsunęłam się od niego i w tamtym momencie zorientowałam się że  nie było z nami Liama i Zayna .
- Gdzie  jest Liam i Zayn .
- pojechali się ścigać  -  Odpowiedział mi loczek wchodząc do kuchni
- dawno ? - spojrzałam na niego  .
- jak sobie poszłaś . - Pokręciłam głową  .Przez chwilę chodziłam bez celu po kuchni  . Wstawiłam wodę na kawę .   Stałam przy kuchence . Podszedł do mnie blondyn i objął mnie od tyłu .  Stał tak ze mną do momentu gotowania się wody . Zaparzyłam sobie kawy i odwróciłam się w stronę Horana . Wtuliłam się w niego .  Po chwili do kuchni wpadł Zayn i Liam .
- wygraliśmy  - Niall odszedł o de mnie  . Ich radość była nie do opisania .  Wszyscy zachowywali się jak małe dzieci .
- to trzeba to uczcić . - Patrzyłam się na niech jak na głupich .   Wyszłam z kuchni i pozwoliłam dzieciom cię cieszyć .  Kiedy ich emocje już opadły Wszyscy przyszli do salonu .   Harry po chwili wyszedł z domu . Niall usiadł koło mnie .
-  przygotować coś  na tą imprezę  ?
- możesz zrobić tą dobą sałatkę co ostatnio - spojrzałam na Liama i się uśmiechnęłam .
-  cieszę się że ci smakowała . - wstałam z sofy i poszłam do kuchni .  Przygotowałam sałatkę . Zayn podszedł do mnie i zaczął podjadać  jedzenie ze szklanego półmiska  .  Lekko uderzyłam go w dłoń  .
-no co ?
- zaczekaj do wieczora .
- ciężko się oprzeć  -  zaśmiał się i wyszedł z kuchni .
Kiedy nadszedł wieczór wszyscy siedzieliśmy w salonie . Nie było z nami tylko Harry'ego  . Chłopak dołączył do nas z jakąś towarzyszką .
-  Chłopcy to jest Rebekah -  chłopcy się  zaśmiali  . Przywitałam się z Rebekah .    Siedziałam Niall'owi na kolanach . Louis jak zwykle żartował  . Harry był zajęty swoją towarzyszką i nasze towarzystwo w połowie  go interesowało . Każdy palił papierosy  . Nie byłam gorsza sama również zapaliłam  . Parę razy zakrztusiłam się  dymem , co sprawiło że miałam większą bombę  niż inni . Niall wyciągnął narkotyki .  Każdy ich zażył . Po jakimś czasie chłopaki zaczęli temat seksu .
- Niall zawsze chciałem zrobić z tobą trójkąt . - spojrzałam zdziwiona na Louisa. Blondyn wybuchł śmiechem  zresztą jak każdy .
-  kiedyś zrobimy to . -  Zaczęłam się śmiać .
-  co do seksu Zabieram Zayna i idziemy na dziwki . - Liam wyszedł z domu razem z Zaynem . Po chwili nawet Harry nas opuścił razem z Rebekah . Zostałam tylko  ja z Louisem i Niall'em  . Usiadłam okrakiem na Nialla i zaczęłam  go namiętnie całować .   Podobało  mu się to . Poruszałam  się na nim .  Czułam jak jego przyjaciel  twardnieje  mu w spodniach . Zjechałam  jedną ręką na Louisa krocze i delikatnie je ścisnęłam . Niall nie miał nic przeciwko temu , był zbyt pijany . Przenieśliśmy się do sypialni Louis'a .  Niall szybkim ruchem zdjął ze mnie sukienkę po czym położył mnie na łóżku zsunął ze mnie majtki i rozchylił moje  nogi  i zanurkował głową między uda . Wypięłam biodra do przodu , rozchyliłam szerzej nogi dając mu lepszy dostęp do mojej kobiecości . Pieścił moją kobiecość na wszelkie sposoby .  Położyłam swoje dłonie na jego głowie i docisnęłam ją do źródła rozkoszy . Louis w tym samym momencie zsunął z siebie spodnie razem z bokserkami , jego przyjaciel był w stanie erekcji . Podszedł do mnie a ja wzięłam jego męskość do ust . Po chwili Niall zsunął z siebie spodnie razem z bokserkami . Delikatnie wszedł we mnie .  Nasze pozycje co chwile się zmieniały .  Po  godzinie skończyliśmy  zabawę  . Rano obudziłam się w objęciach  Louisa . Z niedowierzaniem rozejrzałam się po pokoju . Chłopcy jeszcze spali . Delikatnie  uwolniłam się z objęć Louis'a  .   Ubrałam  na siebie szlafrok i wyszłam z sypialni  . Poszłam do Sypialni Niall'a  .  Wzięłam ze swojej torby majtki i poszłam pod prysznic .    Nie mogłam uwierzyć w to co zrobiłam . Przespałam się z  Niallem i Louisem tej samej nocy .







 chcesz wiedzieć co będzie potem   ? skomentuj

11 komentarzy:

  1. jaki erotoman :D podoba mi się zajebisty ci wyszedł:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahah zgadzam sie z Kasią :)... ale i tak jest swietny!! :*

      Usuń
  2. hah.. ,,Niall zawsze chciałem zrobić z tobą trójkąt" hahahah rozwaliło mnie to! :D świetna część, czekam na next! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hhahahahahah Epicki NEXT <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahahha, xd Kocham Twojego bloga ;* super <3

    OdpowiedzUsuń
  6. cudny ♥ kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
  7. haha, świetny, dalej!!!!!!! <3 ;D

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K