30 lipca 2013

Rozdział 23

Odsunęłam się od niego i poszłam do kuchni  . Nie miała ochoty na niego patrzeć .  Jak nazłość blondyn poszedł za mną .
- Anastasio . ! - złapał mnie za nadgarstek  . Odwróciłam się w jego stronę i próbowałam wydostać się z jego uścisku .
- zostaw mnie  ! - krzyknęłam na niego .   Zdenerwowany oparł mnie o blat kuchenny . Przestraszyłam się go . Zacisnął swoje dłonie na moich ramionach .  Krzyknęłam z bólu , a w tym czasie do kuchni weszła Sonia . Szybko pobiegła po Louisa .
- Niall proszę ,  ranisz mnie  .! -  Horan nic sobie z tego nie robił , nawet nie wiem czy moje słowa do niego dotarły .  Do kuchni wbiegł Louis i  odsunął  blondyna ode mnie .   Zabrał go do ogrodu . Sonia została zemną   . Przerażona wtuliłam się  w nią .
- An już jest dobrze - opuszkami palców gładziła moje plecy .  Odsunęłam się od niej .
- idę się położyć - poszłam na górę do sypialni blondyna .
Podeszłam do okna  z którego miałam idealny widok na cały ogród chłopaków . Wdziałam jak Niall dobrze się z nimi bawi . Nawet się mną nie przejmował  . Poszłam pod prysznic  . Stanęłam naga przy lustrze i obejrzałam swoje posiniaczone ramiona . Po  policzku spłynęła mi łza .   Wzięłam długi gorący prysznic . Owinięta w ręczniku weszłam do pokoju . Na łóżku siedział blondyn . Nie zwracałam  na niego uwagi . 
- ślicznie wyglądasz  . - zignorowałam go i założyłam na siebie majtki .  Stałam przed nim  w samych koronkowych majteczkach . Blondyn podszedł do mnie i delikatnie dotknął moich siniaków  . Odsunęłam się  od niego . 
- Przepraszam Anastasio -  Westchnęłam i spojrzałam mu w oczy . Był pijani i ledwo utrzymywał się na nogach . 
- idź się wykąp , śmierdzi od ciebie -  blondyn zostawił swój telefon na łóżku i wyszedł do  łazienki , ja w tym czasie ubrałam na siebie piżamę i położyłam się na łóżku .  Horan dostał sms , przejechałam placem po ekranie  telefonu . 
Nie mogłam w to uwierzyć . Niall ma jakąś kochankę . Wstałam z łózka i szybko zeszłam na dół .  W salonie był Harry  . 
- Harry zawieziesz mnie do domu  - loczek się odwrócił i wstał .  Kiedy  wychodziliśmy z domu Na dół zszedł Niall . 
- gdzie się wybierasz .! ? - podszedł do nas . Odwróciłam się w jego stronę . 
- twój kotuś wysłała ci sms . - powiedziałam zdenerwowana . 
- czytałaś moje sms . ?!  - zdenerwował się . 
- jesteś skurwielem Niall , nie chcę cię znać . - krzyknęłam i wyszłam . 
Harry odwiózł mnie do domu . Kiedy wyszłam z samochodu on od razu odjechał .  Weszłam do domu  i usłyszałam jęki z taty sypialni . Zrobiło mi się niedobrze na myśl że oni to robią . Poszłam do siebie do pokoju . Położyłam torbę i usłyszałam płacz dziecka  za ścianą .   Poszłam do pokoju obok i wzięłam  maleństwo na ręce . Od razu się uspokoiło . Poszłam z nim do swojego pokoju . Położyliśmy się na łóżku  . Nawet nie wiem kiedy zasnęłam  . Rano  obudziła mnie Rose . Stała w drzwiach i patrzyła na mnie i na małego . Usiadłam na łóżku i przetarłam oczy . 
- co chcesz  ? - zapytałam i  wstałam z łóżka . 
- sprawdzałam czy Larry jest u ciebie - kobieta delikatnie się uśmiechnęła i podeszła do mnie  . Usiadła  na łóżku przy małym  . 
- płakał w nocy więc go wzięłam do siebie , nie chciałam już ciebie budzić , bo na pewno zmęczona jesteś wstawaniem w nocy . - delikatnie się do niej uśmiechnęłam i weszłam do garderoby . 
Po chwili z niej wyszłam przebrana w dżinsy i koszulę . Rose  jeszcze była w moim pokoju  , miała Larry'ego na rękach .  
-  Anastasio chcę cię przeprosić za moje ostatnie zachowanie  - podeszła do mnie i spojrzała w moje oczy . 
- nic nie szkodzi . - uśmiechnęła się do mnie delikatnie . 
- chodź zrobię ci śniadanie . - powiedziała i wyszłyśmy razem z mojego pokoju .  Na śniadanie przygotowała mi jajecznicę  . Rozmawiałam z nią o wszystkim . Opowiedziała mi jak poznała tatę . Sama się o niej dużo dowiedziałam . Wcale nie była taka zła na jaką wyglądała . Pomogłam jej posprzątać po śniadaniu i wróciłam do siebie . Na moim łóżku siedział Niall . 
- czego chcesz  ? - zamknęłam drzwi . Blondyn  wstał i podszedł do mnie . 
- An przepraszam cię - zaśmiałam mu się prosto w twarz . 
- ty myślisz że zrobisz ze mnie idiotkę  ? -  Zapyta a on pokiwał przecząco głową . 
-  Wyjdź z mojego pokoju Niall - wskazałam mu palcem na drzwi . 
- skończyłem z nią , chcę mieć tylko ciebie - położył swoje dłonie na moich biodrach . Przez chwilę milczałam . 
- dobrze Niall , dam ci ostatnią szansę . - blondyn wtulił mnie w siebie .  Niepewnie go pocałowałam .  Chłopak się ode mnie odsunął   i wyciągnął małe pudełeczko z kieszeni . 
- wszystkiego najlepszego kochanie . - wzięłam do niego pudełeczko i je otworzyłam . Był to łańcuszek z literą  "N " . 
- dziękuję , jest śliczny ale nie mogę go przyjąć . - spojrzałam na niego a on wziął ode mnie pudełeczko i wyciągnął z niego łańcuszek . Zapiął go na mojej szyi  . Odsunął moje włosy na bok i delikatnie pocałował mnie w szyję . 
- jesteś moją kobietą i to ciebie chcę rozpieszczać - odwróciłam się w jego stronę i mocno go przytuliłam .   Pocałowałam go namiętnie a on z  każdą chwila przedłużał nasz pocałunek . Wsunął swoją rękę pod moją koszulkę . Rose zapukała do drzwi . Odsunęłam się od  Niall'a i otworzyłam drzwi . 
- tak Rose- brunetka weszła do pokoju .
- przeszkadzam ci ? - spojrzała na mnie  a potem na Niall'a . 
- Nie , a co chciałaś ? - uśmiechnęłam się do niej . 
- chciałam abyś przypilnowała na chwilę Larry'ego . 
- dobrze , daj go . -  wzięłam dziecko z jej rąk . Rose wyszła z pokoju . Usiadłam na łóżku a blondyn koło mnie . 
-  chcesz takiego , mogę ci zrobić  ? - spojrzał na mnie  i się uśmiechnął . 
- Niall , jestem za młoda na dziecko  - oparłam głowę o jego ramię i patrzałam na malucha .  Po chwili blondyn położył się na łóżku a ja małego położyłam koło niego .  
- pobaw go trochę . -  Horan położył się bokiem w stronę dziecka . 

 Jak wam się podoba  ? chcecie next to komentujcie . :)

29 lipca 2013

Rozdział 22

Do ogrodu przyszedł tata . Usiadł obok mnie i otulił mnie ramieniem delikatnie przytulając do siebie .
- An kochanie ,  Rose jest moją nową partnerką , chcę abyście się dogadywali - odsunęłam się od niego .
- przepraszam tato   - spojrzałam na mężczyznę a on delikatnie się uśmiechnął  .  Przytuliłam się do niego . Po chwili odsunął się o de mnie i pocałował mnie w czubek głowy .
- tato , zaraz Niall przyjedzie i jadę do niego - powiedziałam i wstałam z huśtawki .  Poszłam do kuchni gdzie siedziała Rose z dzieckiem . Nie zwracałam na nią uwagi .  Po chwili  usłyszałam pukanie do drzwi  . Podeszłam do nich i otworzyłam je . Przywitałam się z blondynem namiętnym pocałunkiem i wpuściłam go do środka .   Rose podeszła do nas by sprawdzić kto przyszedł . Niall się z nią przywitał i  objął mnie .
- chodź - złapałam go za rękę i pociągnęłam w stronę swojego pokoju  .   Zamknęłam pokój na klucz i oparłam się o drzwi  .
- kto to  ? - zapytał blondyn i odwrócił się w moją stronę .
- Rose , nowa partnerka taty , mają razem dziecko  - podeszłam do  Horana i wtuliłam się w niego . Chłopak wtulił mnie w siebie .
-  nie chcę tu być , z nią pod jednym dachem. - Chłopak pocałował mnie w czubek głowy i odsunął mnie od siebie .
-  to zbieraj się i jedziesz do mnie . - uśmiechnęłam się i spakowałam parę potrzebnych rzeczy . Zeszliśmy na dół trzymając się za ręce .  Weszłam do kuchni gdzie siedział tata z tą małą .  Lekko się skrzywiłam jak zobaczyłam ją siedzącą mu na kolanach .
- tato wychodzę  -  Rose wstała z kolan taty a on podszedł do mnie . Wyciągnął z kieszeni pieniądze i wręczył mi je .  Uśmiechnęłam się do niego . W tym czasie Niall przywitał się z moim tatą .
- córcia ,  co do twoich jutrzejszych  urodzin  .. - zaczął niepewnie .
- tato , nie chcę ich wyprawiać  - uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek . Opuściłam dom razem z blondynem i odjechaliśmy .  Przez chwilę jechaliśmy w ciszy .
- to moja  księżniczka ile   jutro kończy lat  ? - spojrzał na mnie   i się uśmiechnął .
- osiemnaście kochanie  - blondyn zmarszczył czoło  i dziwnie się na mnie spojrzał .  Nie wiedziałam o co mu chodzi .
- dlaczego tak dziwnie się patrzysz  ? - zapytałam i uśmiechnęłam się do niego .
- z taką gówniara się spotykam  - zaczął się śmiać , delikatnie go szturchnęłam w ramię  po czym sama wybuchłam śmiechem  .  Po chwili dojechaliśmy na miejsce . Wcięłam torbę i szłam  w stronę drzwi . Niall mnie wyprzedził i otworzył je przede mną .  Posłałam mu  uśmiech  i weszłam do środka .   Już w samym wejściu było słychać krzyki chłopaków . Weszłam do salonu i przywitałam się z nimi .  Na kolanach Louisa siedziała Sona .  Uśmiechnęłam się do niej  a ona odwzajemniła uśmiech . Niall  złapał mnie za rękę  i zaciągnął na sofę . Posadził mnie sobie na kolanach  po czym  odpalił szluga .  Skrzywiłam się lekko co zauważyła Sonia   . Uśmiechnęła się do mnie .   Chłopaki wyszli z domu aby  obejrzeć samochodu . Zostałam sama z Sonią . Usiadłam obok niej .  Wyglądała na trochę zdenerwowaną , złapałam ją za rękę i spojrzałam w jej oczy .
- coś się stało ?
- nie nic tylko  , dziś będę miała swój pierwszy raz z  Louisem i trochę się denerwuję . - uśmiechnęłam się i przytuliłam się do niej .
- ale on chce to z tobą robić  ?
- nie , ale chcę mu zrobić taką niespodziankę i oddać mu się  - uśmiechnęłam się . Po chwilo wrócili chłopaki. Niall  usiadł mi na kolana   .
- robimy ognisko  ? - zaproponował Louis . Nikt nie miał nic przeciwko temu  . Chłopaki poszli rozpalić grilla za domem a ja z Sonią poszłam zrobić coś do jedzenia .   Podczas przygotowywania sałatek rozmawiałyśmy o wszystkim    .   Do kuchni wpadł Harry  podszedł do nas i nas objął .
- chodźcie już rozpalone . - wziął miski z jedzeniem i odszedł od nas  . Wzięłam talerze   a Sonia sztuczce . Poszłyśmy do ogrodu  .
Usiadłam Niall'owi na kolana . Obok nas siedział  Louis z  Sonią . 
- An chodź zrobię wam zdjęcie . -  Sonia wyciągnęła telefon i zrobiła mi i  Niall'owi zdjęcie .  Wzięłam jej telefon do reki aby zobaczyć zdjęcie . 
Uśmiechnęłam się o i delikatnie pocałowałam blondyna .  Oddalam telefon Soni . 
- później mi je wyślesz . - wtuliłam się  w blondyna .  Jak zawsze na stoliku musiał stać alkohol .  Nie podobało mi się to że zawsze chłopaki pija .  
- Niall bierz  -  Harry podał mu kieliszek z wódką . Zabrałam jego rękę  od kieliszka  . 
- ty dziś nie pijesz . - zaśmiał się na moje słowa i sięgnął po kieliszek .   Dlaczego on nigdy mnie sie nie słucha .  Zawsze robi mi na złość . Przez cały czas rozmawiałam z Sonia   . Byłam zła na Horana za to że znów pije . Blondyn wyciągnął z kieszeni paczkę fajek . Zabrałam mu ja i wrzuciłam do ognia . 
- co ty odpierdalasz  ? 
-  a ty co odpierdalasz ? - zmarszczyłam czoło . Wstałam z jego  kolan .  Złapał mnie za nadgarstek i lekko go ścisnął  . Wyrwałam się z jego uścisku . 
- To mnie boli Niall   - krzyknęłam na niego  i weszłam do budynku  . Chłopak podszedł za mną . Złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie . 
- zostaw mnie Niall  . -  ponownie na niego krzyknęłam , ale on nic sobie z tego nie robił . 
- uspokój się Anastasio ! - zacisnął swoje dłonie na moich ramionach .  Uderzyłam go w tors i rozpłakałam się . Blondyn wtulił mnie w siebie i delikatnie pocałował w czubek głowy 


Podoba wam się  ?  komentujcie

27 lipca 2013

Rozdział 21

Usiadłam na niego okrakiem i  spojrzałam mu w oczy . Niall położył swoje dłonie na moich biodrach .    Nachyliłam się do niego aby go pocałować , ale zadzwonił jego telefon . Wstał i odebrał  go .
Z każdą chwilą jego oddech przyśpieszał a mięśnie napięły się  . Rozłączył się i podszedł do mnie .
- jedziesz ze mną kochanie  ? - wstałam z łózka i złapałam go za rękę .
- wszędzie z tobą pojadę . - powiedziałam i zeszliśmy na dół  . Tata był u siebie w sypialni  . Zaszłam do niego aby poinformować go że wychodzę  . Nie miał nic przeciwko temu .
Opuściliśmy mój dom i wsiedliśmy do samochodu blondyna  . Zapięłam pasy i ruszyliśmy .
- gdzie jedziemy ? - spojrzałam na niego i delikatnie się uśmiechnęłam .
- na wyścigi samochodowe .  - spojrzał na mnie  i położył swoją rękę na moim udzie  .  Już się nie odezwałam . Miałam tylko  nadzieję że nie będziemy tam tak długo jak ostatnio .  Po paru minutach dojechaliśmy .    Zaparkował na przeciw swoich kumpli . Wyszedł z auta i poszedł się z nimi przywitać . Wyszłam z samochodu i dołączyłam do niego .   Przywitałam się z chłopakami   . Niall objął mnie jedną ręką w pasie . Rozglądał się dookoła jakby kogoś szukał . Chłopaki nas opuścili . Stanęłam przed Niallem  i delikatnie musnęłam jego wargi .
- Niall ma nową zabawkę . - usłyszałam czyjś głos  . Blondyn chciał sie odwrócić ale złapałam za jego dłonie i położyłam na swoich pośladkach . Pocałowałam  go namiętnie .Czułam jak jego dłonie zaciskają się na moich pośladkach  . Mięśnie mu się napięły . Ten chłopak nie odpuszczał i dalej go prowokował . Dookoła nas zebrali się ludzie .  Blondyn nie wytrzymał i odepchnął  mnie od siebie . Wpadłam w ramiona Louisa . Byłam cała roztrzęsiona .  Niall z tym chłopakiem zaczęli się bić .
- Louis zrób coś proszę - spojrzałam  przerażona  w jego oczy .
-  Sona weź ją zabierz stąd - spojrzałam na dziewczynę która stała obok  Tomlinsona .
- chodź  . ! - Złapała mnie za rękę i pociągnęła w stronę jakiegoś budynku . Weszłyśmy do jakiegoś pokoju. Usiadłam na sofie a ona obok mnie .   Przez chwilę nie mogłam się opanować . Cała się trzęsłam .  Dziewczyna przytuliła mnie  .
- nie martw się wszystko będzie dobrze . - spojrzałam w jej oczy  . Delikatnie się do mnie uśmiechnęłam.
-  nie będzie  Niall jak jest zdenerwowany to nie odpuści  - powiedziałam  , a dziewczyna złapała mnie za dłonie .
- tutaj bójki  są niedozwolone , załatwia się w to w inny sposób . - uśmiechnęła się do mnie .
- w jaki  . ? - spojrzałam w jej oczy .
- ścigają się . - Jak to ścigają   ? przecież  Niall się nie ściga , jest dilerem  .  Spojrzałam na nią i delikatnie się  uśmiechnęłam .
- Anastasia . - wyciągnęłam dłoń w jej stronę .
- Sonia - delikatnie uścisnęła mi dłoń .
- jesteś z Louisem  ? - zapytałam i wyciągnęłam telefon z kieszeni  .
- spotykamy się -  powiedziała niepewnie .
-   podoba ci się ? - spojrzałam na nią a ona się zaczerwieniła  .  wiedziałam że Louis jej się podoba .
- tak , ale.. - nie dokończyła  . W tym czasie do pokoju wpadł Niall z kolegami .  Wstałam z sofy a blondyn przytulił mnie do siebie .
- przepraszam An , nie chciałem wybacz mi . -  Odsunęłam się od niego .
- Niall zacznij nad sobą panować  - chłopak  pokiwał przecząco głową i odsunął się ode mnie . Złapał się dłońmi za głowę i oparł o ścianę . Coś było z nim nie tak . Podeszłam do  niego .
- Niall spójrz na mnie . -  chłopak się  odwrócił w moją stronę  . Przytuliłam się do niego . Po chwili blondyn sam mnie objął i wtulił w siebie . Spojrzałam na Louisa i Sonie . stali razem wtuleni w siebie . Uśmiechnęłam się do niej . Opuściliśmy wszyscy budynek i stanęliśmy   koło samochodów .  Niall rozmawiał z chłopakami a ja z Sonią stanęłyśmy na boku  , z dala od chłopaków .  Rozmawiałyśmy o wszystkim . Dowiedziałam się że dziewczyna mieszka tylko dwa domki dalej o de mnie .  Czułam się jakbym znała ją od zawsze . Była miła i miała podobne zainteresowania do moich .  Wymieniłyśmy się numerami telefonu .  Po chwili podszedł do nas Niall z Louis'em .
- jedziemy kochanie ! - pożegnałam się z Sonia i Louisem . Wsiadłam do samochodu   . Niall jeszcze chwilę stał z Louisem  . Pożegnał się z nim i wsiadł do auta  . Po chwili odpalił silnik i ruszył . Jechaliśmy w ciszy .   Po 15 minutach byliśmy już u mnie w domu .
- tato jestem . - weszłam do jego sypialni . Pokiwał tylko głową .  Wróciłam do Nialla który był w kuchni .
- jesteś głodny skarbie  ? - podeszłam do niego .  Pokiwał przecząco głową . Sama nie byłam głodna . Wzięłam go za rękę i poszliśmy do mnie do pokoju . Wyciągnęłam z szafy dwa ręczniki  i zaniosłam je do łazienki .
- kochanie chcesz kąpać się w wannie czy wolisz prysznic . ? -  blondyn stanął za mną . Objął mnie i położył swoja głowę na moim ramieniu  . 
- chcę z tobą  w wannie . - uśmiechnęłam się i podeszłam do wanny . 
- dobry wybór skarbie - odkręciłam ciepłą wodę . Po Paru minutach wanna była pełna . Rozebraliśmy się i weszliśmy do wanny . Rozchyliłam swoje  nogo na boki wanny  , aby mieś lepsze dostęp do blondyna . Przez dłuższą chwilę rozmawiałam z  nim o wszystkim . Opowiedziałam mu przez co przechodziłam jak mieszkałam z mama . Ile razy jej partnerzy próbowali mnie zgwałcić  . Opowiedziałam też mu jak to się stało że zamieszkałam z tatą .  Chłopak  pocałował mnie namiętnie  , a ja odwzajemniłam pocałunek z każdą chwilą przedłużając go .  Złapałam go dłonią za penisa , delikatnie nią poruszałam . Czułam jak jego penis  robi się większy .  Po chwili był w pełnej erekcji  . złapał mnie za pośladki przyciągnął do siebie . Czułam jego męskość przy mojej kobiecość . Drażnił mnie .  Przez dłuższą chwile się pieściliśmy nawzajem  .  Niall wiedział że dłużej nie wytrzymam  i wszedł we mnie . Poruszałam  się na nim powoli . Jego oddech przyśpieszył , od czasu do czasu pojękiwał z przyjemności .  Przyśpieszyłam swoje ruchy .  Nie mogłam opanować jęków .   Kiedy Niall czuł że zaraz dojdzie ściągnął mnie z siebie .  Ostatni raz mnie pocałował i wyszedł z wanny . Wytarł się w ręcznik i ubrał na siebie bokserki . Przez chwilę byłam jeszcze w wannie , napajałam się widokiem jego idealnego ciała . 
- wychodzisz ? - odwrócił się w moja stronę . Pokiwałam głową i wyszłam . Wytarłam się w ręcznik  i  poszłam do pokoju . Niall położył się na łóżko . Wyciągnęłam  z  komody majtki  i ubrałam je na siebie . Wyciągnęłam jeszcze luźna koszulkę i zgasiłam światło w pokoju .    Położyłam się tyłem od Nialla .  Poczułam jak Horan otula mnie kołdrą i swoim ramieniem  . 
- Niall  ?  
- tak An . ? - poczułam jego oddech na mojej szyi . 
-  kocham cię - Niall się zaśmiał i wtulił mnie w siebie . 
- ja ciebie też, a teraz śpij  - pocałował mnie w skroń .  
Obudziłam się rano a blondyna już nie było .  Zostawił karteczkę na moim stoliku że przyjdzie do mnie w nocy . Zeszłam  na dół do kuchni .
Tata siedział  z jakąś kobietą i dzieckiem . Nie interesowało mnie za bardzo kim ona jest . Oparłam sie o blat kuchenny i spojrzałam na niego . 
- Tato kiedy Niall wyszedł ?   
- z godzinę temu , chciałem go zatrzymać ale mówił że sie śpieszy  - westchnęłam i spojrzałam na kobietę z dzieckiem  . 
- An pozwól że przedstawię ci Rose , jest moją narzeczona . - w tym momencie myślałam że się przesłyszałam . Jego słowa nie docierały do mnie . 
- co , ? może jeszcze powiedz że to jest twoje dziecko  ! - pokiwał głowa na tak . Ja spojrzałam na ta kobietę i wyszłam z kuchni  . Pobiegłam do siebie .  Po chwili ktoś zapukał do mnie i wszedł do środka . Była to ta Rose . Usiadła na łóżku . Wcale nie wydawała się być miła . 
- słuchaj gówniaro  , wyjdę za  twojego ojca czy ci się to podoba czy nie . - spojrzałam na nią jak na idiotkę.
- nie podoba mi się to . -  Dziwnie się na mnie spojrzała . Wstała i wyszła z pokoju . Wkurwiła mnie tym swoim gadaniem . Wiedziałam że będzie próbować zniszczyć mi życie . Poszłam do łazienki umyć zęby i zrobić delikatny makijaż . Ubrałam na siebie dżinsy i T-short . Zeszłam na dół a tata z ta kobieta siedzieli w salonie .  Otworzyłam lodówkę i nalałam sobie soku do szklanki . 
- tato dasz mi kasę na zakupy   ? - weszłam do salonu i usiadłam na fotelu na przeciw ich . 
- później kochanie , chodź zobacz jakiego masz braciszka . - przez jego słowa prawie  udławiłam się sokiem.  Spojrzałam na ojca i zaśmiałam się. 
- to nie jest mój brat a ona nie  jest moją matka , rozumiesz ? 
-  ale kochanie  .! -  wstał z sofy a ja wykonałam tą samą czynność  . 
- żadne ale , żadna kobieta nie zastąpi mi matki , a ona tym bardziej . - krzyknęłam  na niego  , a dziecko zaczęło płakać  . Spojrzałam się na Ros i lekko się skrzywiłam .
- dziś śpię u Nialla -  postawiłam szklankę na stoliku i wyszłam z domu.  Poszłam  do ogrodu .
Usiadłam na huśtawę  i zaczęłam przeglądać kontakty w telefonie .  Wahałam się nad tycz czy zadzwonić do Nialla . W końcu zebrałam się na odwagę i przedzwoniłam . Odebrał  po pierwszym sygnale. 
- Niall  ? 
- An coś sie stało ?
- przyjedziesz do mnie  ? - odwróciłam sie za siebie aby sprawdzić czy nikt za mną nie stoi . 
- będę za pół godziny kochanie - po tych słowach się rozłączył . Schowałam telefon do kieszeni  i zastanawiałam się co  będzie jak ta kobieta wprowadzi się do naszego domu . 


Podoba wam się  ?  40 komentarzy i next  . Zapoznajcie się z  >> BOHATERAMI <<    :)

26 lipca 2013

Rozdział 20

Natychmiast wyszłam z wanny i wytarłam się . Ubrałam na siebie majtki i poszłam  zapłakana do sypialny . Ubrałam na siebie dżinsy i koszulę . Wzięłam torbę i zeszłam na dół .   Akurat w salonie siedział sam Louis .
- Louis .? - nie mogłam się opanować płaczu  .  Chłopak się odwrócił i podszedł do mnie . 
- co się stało kicia  ? - złapał mnie za podbródek i uniósł moją głowę lekko do góry . 
- zawieź mnie do domu , proszę cię . -  otulił mnie swoim ramieniem i wyszliśmy z domu .  Wsiadłam do jego samochodu  i odjechaliśmy . 
- powiedz co się stało  - pogładził mnie dłonią po udzie . 
- nie chcę o tym rozmawiać , jedź szybciej  - Przyśpieszył a ja wpatrzyłam się w boczną szybę . Po chwili byłam już pod domem .  Louis pomógł  mi zanieść  torbę pod dom . 
- dziękuję . - przytuliłam się do niego   a on wtulił mnie w siebie .  Weszłam do domu i rzuciłam torbę w drzwiach  .  Tata wyszedł z salonu . 
- Kochanie co się stało  ? - przytulił mnie do siebie a ja wybuchłam płaczem . 
- Niall mnie zdradził -  powiedziałam i odsunęłam się od niego . 
- przykro mi kochanie . - pogładził mnie kciukiem po policzku . 
-  idę do siebie , chcę być sama . -  Wbiegłam po schodach na górę prosto do swojego pokoju .  Zamknęłam pokój na klucz i położyłam się do łóżka .  Byłam tak zmęczona że  od razu zasnęłam . Rano obudził mnie tata  . Pukał do drzwi  . Wstałam z łóżka i otworzyłam mu je , po  czym wróciłam z powrotem do niego .
- zrobiłem ci śniadanie do łóżka .- delikatnie się uśmiechnęłam i usiadłam na łóżku . Tata podał mi tackę z jedzeniem .
- dziękuję tatuś . - Wstał i wyszedł z pokoju  . Za bardzo nie chciało mi się jeść ale zjadłam aby nie sprawić tacie przykrości .  Pustą tackę ostawiłam na stolik nocny . Wstałam i poszłam do łazienki umyć zęby i zrobić delikatny makijaż . Nie miałam ochoty nigdzie wychodzić więc cały dzień spędziłam przed laptopem  . Wieczorem poszłam się tylko umyć i spać .   Rano obudził mnie krzyk taty. Zbiegłam na dół  .
- co się stało ?
- nic kochanie m wychodzę do pracy a ty lepiej siedź w domu , wrócę na obiad - pocałował mnie  w czubek głowy i wyszedł . Poszłam do łazienki umyć zęby i wróciłam  na dół . Zrobiłam  na śniadanie płatki śniadaniowe . Po jedzeniu pozmywałam gary i poszłam do salonu pooglądać telewizję .   Usłyszałam jak ktoś wali  w drzwi .Podeszłam do nich i je otworzyłam . Był to Niall .
- co chcesz ? - wszedł do środka .
- Anastasio przepraszam cię .
- za co ty mnie przepraszasz  ? - zamknęłam drzwi  i spojrzałam na niego krzyżując ręce na klatce piersiowej.
- zdradziłem cię  - złapał mnie za ręce  , natychmiast wyrwałam je z jego uścisku .
- jak mogłeś  ? !-  krzyknęłam na niego .
- przepraszam  - zbliżył się do mnie a ja  natychmiast się odsunęłam .
-  wiesz co , też cię zdradziłam  , przespałam się z Zaynem  , wiedziałam że ty mnie zdradziłeś i to nie raz , więc zrobiłam to samo .- zdenerwował się i przyparł mnie do ściany .
- jak mogłaś kurwa  , no jak . ? - zaczął krzyczeć mi prosto w twarz .  Odepchnęłam go od siebie .
- a jak ty mogłeś mi to zrobić  ?  - krzyknęłam  .
- myślisz że mnie to nie boli jak ty wychodzisz z domu i pierdolisz jakąś laskę za moimi plecami . ? ! -  Nic się nie odezwał .Poszedł do salonu i usiadł  na sofie . Weszłam do kuchni i usiadłam przy stole . Łzy napłynęły mi do oczu . Zaczęłam płakać .  Kocham Nialla ale nie mogę mu co chwilę wybaczać . Po trzydziestu minutach Horan przyszedł do mnie i usiadł na przeciw mnie .
- An , zachowałem się jak dupek , wiem że nie powinienem , wybacz mi te wszystkie zdrady a sam ci wybaczę twoje zdrady  - po moich policzkach znów zaczęły spływać łzy  , spojrzałam mu prosto w oczy.  Złapał mnie za dłoń  . Był taki delikatny .
- wybaczę ci pod warunkiem , że się zmienisz  i nigdy więcej mnie nie zdradzisz- chłopak pokiwał jedynie głową . Wstałam i podeszłam do niego . Wstał i mnie przytulił  .W jego objęciach ponownie się rozpłakałam.
- nie  płacz kochanie  - opuszkami palców przejechał po moich plecach .
Poszliśmy do salonu i usiedliśmy na sofie . Włączyłam jakiś film i wtuliłam się w Nialla .
Siedzieliśmy w ciszy wgapieni w  telewizor .
-Niall powiesz mi ile razy mnie zdradziłeś podczas naszego związku ? - położyłam głowę na jego kolana
- z jakieś pięć razy , a ty ile razy to zrobiłaś   - opuszkami palców jeździł po moim nagim ramieniu .
- dwa kochanie ,  ale drugi raz był pod przymusem . - spojrzałam na  niego . Jego oddech przyśpieszył .
- ale  nie rób nic głupiego , postarajmy się aby nasz związek był w miarę normalny . - pokiwał tylko głową i mnie pocałował .   Niall położył się wygodnie na sofie a ja wtuliłam się w niego  .  Było mi  tak dobrze że zasnęłam . Obudziłam się po paru godzinach , a on nadal był przy mnie  . Spojrzałam na niego   . Spał . Wyglądał   słodko jak śpi .  Powoli zeszłam z sofy i poszłam przygotowywać obiad .     Kiedy skończyłam przygotowywać obiad   wrócił tata . Wszedł do kuchni a ja pokazałam  mu gestem aby był cicho .
- co się stało ? - usiadł przy stole
- Niall śpi na sofie  - uśmiechnęłam się do niego i nałożyłam mu obiadu .
- to ten co cię zdradził tak  ? -  Ściągnął marynarkę od garnituru i przewiesił na krześle .
- tak , ale już jest wszystko okey . -  uśmiechnął się do mnie i zaczął jeść .
- tatuś , nie będziesz miał nic przeciwko jak Niall przenocuje u nas  ?
- oczywiście że  nie kochanie . - uśmiechnęłam się i poszłam do salonu obudzić Nialla na obiad . Kucnęłam przed sofą i jeździłam opuszkami palców po policzku blondyna . Powoli się budził  .
- wstawaj kochanie obiad . - otworzył oczy i się uśmiechnął .  Delikatnie musnęłam jego wargi  . Niall wstał i wziął mnie na ręce . Zaczęłam się  śmiać . Zaniósł mnie do kuchni , a kiedy zobaczył mojego tatę odstawił mnie .
 - dzień dobry  - tata wstał i podał mu rękę .
- cześć młody   - Niall spojrzał zdziwiony na mnie i się uśmiechnął . Nałożyłam mu i sobie obiadu . Zjedliśmy w ciszy .  Po obiedzie tata kazał zostawić  go i Nialla samego w kuchni  . Nie byłam zbyt zadowolona ale blondyn również kazał mi iść  . Tata napewno zrobi mu wykład lub da jakieś kazania . Poszłam do siebie u położyłam się na łóżku  . Po paru minutach wszedł Niall , był uśmiechnięty  .
- co ci tata mówił . ? - posunęłam mu się na łóżku , chłopak wyciągnął  z kieszeni pudełeczko z prezerwatywami .
- dał mi to   -  wzięłam pudełeczko do ręki i zaczęłam się śmiać   .  Położyłam się na nim i spojrzałam w jego oczka .
- długie kazania co robił ?
- masz spoko ojca - uśmiechnęłam się i go pocałowałam .
- to jak kochanie użyjemy tego pudełeczka w nocy ? - zagryzłam delikatnie jego wargę .
- nie mam nic przeciwko temu . -    uśmiechnął się i pocałował mnie .



podoba się  ? 20 komentarzy i pisze kolejny  .

25 lipca 2013

Rozdział 19

Teraz gdy miałam pewność że Niall mnie kocha , nie musiałam mieć żadnych wątpliwości co do naszego związku .   Wstałam z sofy i wolnym krokiem szłam do kuchni  , Niall  szedł tuż za mną . Nagle poczułam jak Niall obejmuje mnie w talii i nie używając wile siły opiera mnie o ścianę . Dotyka swoimi wargami moich ust.  Nasze języki się splatają . Złapałam go za rękę i pociągnęłam w stronę sypialni  . Gdy tam dotarliśmy  Niall zamknął drzwi na klucz a ja podeszłam do okna  . Podszedł do mnie i namiętnie mnie pocałował .  Z każdą chwilą całowaliśmy się coraz bliżej łóżka .  Ściągnął z siebie koszulkę i zabrał się za moją . Położył mnie  na łóżko .   Usłyszałam krzyki na dole  . Niall wstał i wyszedł z pokoju . Ubrałam na siebie koszulkę i  poszłam za nim  .  Był to  Zayn  z Liamem .   Chłopaki  usiedli na sofie . Zajęłam miejsce na kolanach Nialla .
-   Stary masz dziś jechać  no wiesz tam . -  Spojrzałam na Nialla , chłopak tylko musnął moje wargi  i wstał.  Poszedł na górę a ja zostałam z Zayn'em i Liam'em .
-gdzie on ma jechać ?
- nie możesz a tym  wiedzieć . - Zdenerwował mnie tą odpowiedzią  . Po chwili zszedł Niall , natychmiast podeszłam do niego .
- Niall gdzie  jedziesz   ? -  Chłopak objął mnie i pocałował namiętnie .
- za dwa dni wrócę kochanie . - wyszedł z domu . Stanęłam w drzwiach i patrzyłam jak odjeżdża .   Wróciłam zdenerwowana do chłopaków . Zayn wyciągnął fajki , natychmiast mu je zabrałam .
- Gdzie on pojechał . ?! - odsunęłam się kawałek od  niego .
- Oddaj to !- wstał z sofy i podszedł do mnie . Wyciągnął dłoń w moją stronę  a ja bez namysłu przybiłam mu piątkę . Zdenerwował się .
-  Nie oddam ci tego . - odsunęłam się  bardziej od niego .  Zayn złapał mnie za przedramię i przyciągnął do siebie .
- powiedziałem że masz mi to oddać .!
- a ja powiedziałam , że tego nie zrobię . ! - Spojrzałam mu prosto w oczy .
- nie zmuszaj mnie Anastasio do czegoś co będę później żałować .!
 - Śmiało uderz mnie , może ci ulży
- nie prowokuj mnie ty mała złośliwa suko . - Nie wytrzymał i przyparł mnie do najbliższej ściany .  Wystraszyłam się  .  Myślałam że faktycznie mnie uderzy  , ale starał się kontrolować .
Byłam cała  roztrzęsiona  .  Wsunęłam mu paczkę fajek do kieszeni od bluzy .  Pogładził mnie kciukiem po policzku .
- grzeczna dziewczynka  - wyszeptał mi do ucha i odszedł . Usiadł na sofie i odpalił szluga zaciągając się nim. Poszłam do kuchni i przygotowywałam obiad  . Zapach  smażonych schabowych roznosił się po całym domu. Akurat  kiedy obiad był gotowy wrócił Louis  z Harrym . Nałożyłam każdemu po trochu  . Zjedliśmy w ciszy  .
- Louis zawieziesz mnie do domu  ? - spojrzałam na niego .
- Chcesz wracać ? - pokiwałam tylko głową .
- Nie martw się , zanim się obejrzysz Niall będzie  w domu , zostań . - westchnęłam  i się  uśmiechnęłam .  Posprzątałam po obiedzie  i poszłam do salonu .   Czas bez Nialla ciągnął się w nieskończoność , każda sekunda  wydawała się być minutą , a minuta godziną  .Nie miałam co ze sobą zrobić .   Spojrzałam na zegarek była już 18:20 , chłopaki zebrali się w salonie aby pograć na x-boksie .
- Anastasio  jedziesz ze mną . ? - spojrzałam na Zayna i wstałam z sofy i podeszłam do niego .
- jasne , przynajmniej nie będę się nudzić . - opuściliśmy Willę i wsiedliśmy do samochodu Zayn'a .  Całą drogę jechaliśmy w ciszy  . Zayn zabrał mnie  na jakieś odludzie .Domyśliłam się po co on mnie tu zabrał .  Wyszłam z samochodu  i stanęłam przed maską  . Po chwili Malik doszedł do mnie i objął mnie swoim ramieniem .
- Po co ty przyjechaliśmy   ? - spojrzałam w  jego oczy .
- pragnę cię - Odsunęłam się od niego . Złapał mnie za rękę i delikatnie do siebie przysunął  .
- Nie możemy tego zrobić . - powiedziałam stanowczo .
- możemy  - Pokiwałam przecząco głową .  Objął mnie w talii i  zaczął całować po szyi .
- Zayn , nie możemy  , zostaw mnie . -  Odsunęłam się ponownie od niego . Nie chciałam tego robić , nie chciałam zdradzać  Niall'a .
- chcesz aby  Niall się dowiedział o tym że przespałaś się ze mną . ?! - łobuzersko się uśmiechnął i zapalił papierosa .
- nie powiesz mu . !
- owszem powiem , jak tego nie zrobisz ze mną  - przez chwilę milczałam  . Nie mogę uwierzyć w jego szantaż . Wiedziałam że jak Niall się o tym dowie to mnie zabije , musiałam się zgodzić na seks z Zayn'em .  Zabrałam mu papierosa po czym go zgasiłam i wyrzuciłam .   Niepewnie go pocałowałam  , a on odwzajemnił pocałunek . Objął mnie  w talii i przyciągnął do siebie . Delikatnie oparł mnie o maskę samochodu . Podciągnął  moją koszulkę do góry   i zaczął całować mnie po piersiach schodząc coraz niżej . Na przeszkodzie stanęły  mu moje spodnie . Odpiął guzik i zamek  . Delikatnie zsunął je ze mnie razem z majtkami . Odsunął się o de mnie  . Stanęłam przed nim i patrząc mu prosto w oczy delikatnie odpinałam jego spodnie .  Zsunęłam je do kostek  razem z bokserkami . Klęknęłam przed nim  i wzięłam jego penisa do ręki . Poruszałam swoją ręką  najpierw powoli , a  potem przyśpieszyłam  ruchy . Niechętnie wzięłam go do ust .  Zayn  wplótł palce w moje włosy i dociskał moją głowę .  Myślałam że zwymiotuję ,  nie lubiłam tego robić . Nie tak wyobrażałam sobie seks .
- wstań .!- zrobiłam to co mi kazał . Posadził mnie na masce samochodu i rozchylił moje kolana .  Zaczął pieścić moją kobiecość swoją dłonią .  Od czas do czasu wsuwał we mnie swoje palce .
 Jęczałam z rozkoszy . Jeszcze nigdy nie było mi tak dobrze  . Spojrzałam w oczy Zayna  .  Delikatnie się uśmiechnął i oblizał  swoje palce .
- pyszna jesteś. - uśmiechnęłam się  a on odwzajemnił uśmiech . Wyciągnął ze swoich spodni  małe  fioletowe  opakowanie .Jednym sprawnym ruchem otworzył  je i założył prezerwatywę . Nachylił  się na de mną i delikatnie mnie pocałował .Czułam jego penisa przy mojej kobiecości  , ale nie śpieszył się aby we mnie wejść .  Byłam  tak podniecona że  niczego bardziej nie pragnęłam w  tym momencie .
- Zayn Proszę cię -  wyszeptałam . Chłopak się domyślił o co chodzi  i   bez żadnego zastanowienie wszedł we mnie .   Jego ruchy były powolne  ,  ale  z każdą chwilą  poruszał się we    mnie coraz szybciej . Nie mogłam opanować swoich jęków .  Malik przejechał wzdłuż mojego ciała .  Zatrzymał swój uścisk na  moich biodrach .  Oplotłam go nogami w pasie .     Po moim ciele przeszedł dziwny dreszcz, czułam  że szczytuję . Zayn  wykonał jeszcze parę pchnięć  co sprawiło że nie wytrzymałam i wygięłam się w łuk .  Próbowałam wyregulować oddech ale nie dałam rady .Zayn ściągnął prezerwatywę i schował ją do opakowania  po czym wyrzucił w krzaki .  Powoli zsunęłam się z maski samochodu i zaczęłam się ubierać . Zayn zrobił to samo . Wsiedliśmy do auta i odjechaliśmy .  Nie odzywałam się do niego  .
- byłaś wspaniała . - spojrzałam na niego  . Mi też sprawiło to przyjemność , ale jeszcze większa by była gdybym zrobiła to z Niallem .  Po 15 miutach byliśmy już w domu .  Wysiadłam z auta i trzasnęłam drzwiami .  Nie czekając na Zayn'a weszłam do domu i pobiegłam na górę . Weszłam doo łazienki i odkręciłam wodę aby nalała się do wany. Poszłam przygotować sobie majtki i jakąś koszulkę do spania . Wróciłam do łazienki i zakręciłam wodę . Położyłam swojego iPhona na krześle który stał obok wanny . Rozebrałam się i zanurzyłam się w gorącej wodzie .  Usłyszałam wibracje mojego telefonu , wytarłam sobie ręce   i spojrzałam na wyświetlacz .Był to Niall .


Uśmiechnęłam się sama do siebie i bez zastanowienia  odebrałam . 
- cześć kochanie . -jedną rękę moczyłam w wannie . 
- co robisz kicia . ? 
- właśnie się kąpie  a  a ty co robisz misiu  ? -  w słuchawce było słychać muzykę  i jakieś dziewczyny . 
- chciałbym z tobą -  uśmiechnęłam się . 
- jak wrócisz -  w słuchawce usłyszałam jak jakaś dziewczyna odzywa się do Nialla . " to jak kochanie idziemy się kochać ?" Zamurowało mnie . 
- muszę kończyć - rozłączył się . Nie wierzę . Czy Niall poszedł się ruchać z tą dziewczyną  


24 lipca 2013

Rozdział 18

Wiedziałam że chłopcy nie będą tego pamiętać . Zabawię się trochę . Ubrałam na siebie  leginsy i koszulkę Nialla .  Przechodząc koło sypialni Louis's usłyszałam jak chłopcy rozmawiają weszłam do nich do środka .
- O mój  boże  Niall co ty tu robisz  ? - udawałam zaskoczoną
- Anastasio to nie to co myślisz .- Wstał z łóżka  . Był nagi . Zakryłam sobie oczy .
-  Co ty zrobiłeś  , nie podchodź do mnie nie chcę na ciebie patrzeć , - wyszłam z sypialni  Louis'a . Chciało mi się śmiać   . Mina Nialla była bezcenna .W kuchni spotkałam  Harry'ego  siedzącego przy stole .
- cześć- usiadłam koło niego .
- cześć- uśmiechnął się delikatnie .
- Zayn i Liam jeszcze śpią  ?
- nie wrócili na noc . -  Spojrzałam w  oczy loczka .  Po chwili na dół zszedł Niall .  Udawałam złą na niego.
- Anastasio pogadajmy , proszę cię  . - podszedł do mnie  .  Złapał  mnie za rękę .
- Nie Niall , nie mamy o  czym . - Odsunął się o de mnie i usiadł przy stole .  Po chwili przyszedł  Louis . Spojrzał się dziwnie na Horana a potem  na mnie . Przygotowałam im śniadanie i postawiłam na stole. Nie byłam głodna więc nie jadłam . Usiadłam na miejscu Zayn'a .  Chłopcy zjedli w ciszy . Niall co chwilę spoglądał na mnie .  Harry podziękował za śniadanie i wyszedł z domu . Zostałam sama z Niall'em i Louis'em.
-An skarbie , wybacz mi - znów zaczął . Zaśmiałam się .
-   nie masz za co przepraszać -  zdziwiony spojrzał na mnie  .
- ale    jak to ? -    uśmiechnęłam się i podeszłam do niego . Usiadłam na niego okrakiem .
- ty Louis i ja mieliśmy trójkąt . - delikatnie musnęłam  jego wargi  . Louis się zaśmiał a po chwili zrobił się poważny . Wstał i wyszedł z domu .
- to jak kochanie jesteśmy teraz sami , na co masz ochotę  ? - przyciągnął mnie do siebie i delikatnie pocałował . Nie miałam teraz ochoty na seks .
- chodź pochodzimy po sklepach  .-  Zeszłam z niego  i pociągnęłam go delikatnie  . Po chwili już siedzieliśmy w samochodzie blondyna .  Odpalił silnik i ruszył .  Jechał bardzo szybko .Blondyn położył swoją rękę  na moim udzie jechał nią coraz wyżej . Spojrzałam się na niego i  opuszkami palców przejechałam po jego karku  . Pojechałam z nim do tego samego  miejsca gdzie wczoraj z Louis'em .  Wysiadłam z auta i zamknęłam drzwi   . Stanęłam przed samochodem . Niall zamknął auto i podszedł do  mnie .  Złapał mnie za rękę a ja splotłam  nasze paluszki . Przez dłuższy czas chodziliśmy bez celu po sklepach .
- kochanie chodź kupię ci coś.  -  pociągnął mnie do sklepu z bielizną .
-nie musisz mi nic kupować . - pociągnęłam  go delikatnie  , ale on miał więcej siły . Był jedynym mężczyzną w tym sklepie . Musiał dziwnie się czuć  .  Prawie wszystkie majtki to stringi . Nie interesowały mnie takie stroje .
- chodź kochanie - pociągnęłam  go w stronę wyjścia .
-  nic nie chcesz  ? -  spojrzałam na niego i pokręciłam przecząco głową .
W oddali zauważyłam swoją matkę . Szybko  zmieniłam kierunek i szłam w inną stronę .
- An gdzie idziesz  ? - szedł za mną Niall
- wszędzie tylko nie tam - chłopak objął mnie w talii  .
- dlaczego  ? - wyszeptał mi do ucha .
- tam jest moja matka .
- z miłą chęcią ją poznam . - pociągnął mnie za rękę i szedł ze mną w stronę kobiety której nie chciałam znać.
- jak ona wygląda  ? -  przemilczałam jego pytanie .  Jak na złość musiała ona podejść do nas .
- Anastasio kochanie  ? - westchnęłam .
- co chcesz  ? ! - powoli się denerwowałam . Niall zauważył to i delikatnie ścisnął moją dłoń  .
-  Przedstaw mi swojego kolegę . -  spojrzała na Nialla   a potem na mnie .
- nie jesteś kimś ważnym dla mnie wiec  nie musisz go znać  -  Niall mocniej ścisnął moją dłoń .
- córeczko , jak to nie jestem kimś ważnym dla ciebie  ? - zaczęła się podlizywać
- normalnie , wyrzekłaś się mnie ,  wywiozłaś do ojca a teraz córeczko  . - powoli mój ton głosu się podnosił.
- jeśli chcesz mogę zabrać cię do siebie .
- pierdol się . - zdenerwowana pociągnęłam Nialla ale on nie miał zamiaru odchodzić . Spojrzałam na niego. Wyglądał na zdenerwowanego .
-  to jest Niall  - podała mu dłoń .
- jestem mamą Anastasi . - zdenerwowała mnie tymi słowami .  Wzięłam ją na bok aby z nią porozmawiać na osobności .
- co  ty chcesz ? -  wyszeptałam .
-  potrzebuję pieniędzy . - uśmiechnęła się do mnie .
- zapomnij . - odsunęłam się od niej  . Złapała mnie za nadgarstek i w biła mi paznokcie .  Krzyknęłam z bólu a Niall podbiegł do mnie .
- co ty robisz . ?! -   Niall zasłonił mnie swoim ciałem .
- daj mi te pieniądze ty mała zdziro- Niall wyciągnął pieniądze z kieszeni i jej podał . Zabrał mnie od niej  . Opuściliśmy centrum  .  Podeszłam do auta i czekała, aż Niall je otworzy. Podszedł do mnie i oparł mnie o samochód .
-  jak ona cię kurwa traktuje . ?! -    nie miałam odwagi aby spojrzeć mu w oczy . Złapał mnie za podbródek  i zmusił do patrzenia sobie w oczy .
-  nigdy więcej się z  nią nie spotkasz . ! - w jego oczach było widać furię.
- ale .... - nie dokończyłam  .
- żadnego ale , będzie tak jak  ja powiedziałem .- otworzył mi drzwi do samochodu i wepchnął mnie do niego zamykając je za mną .  Wsiadł do auta i odjechał z piskiem opon . Był zdenerwowany . Jeszcze nigdy tak szybko nie jechał.
-  gdzie jedziemy ? - spojrzałam na niego  . Zacisnął jedynie dłonie na kierownicy . Wróciliśmy do domu .  Nie odzywał się do mnie .  Poszedł  na górę .
- Niall stój  ! - krzyknęłam , ale on nic sobie z tego nie robił  . Nie zwracał na mnie uwagi  .Pobiegłam za nim. Weszła do sypialni a blondyn leżał na łóżku  . Podeszłam do niego i usiadłam na nim okrakiem .  Delikatnie musnęłam jego wargi  , schodziłam pocałunkami na jego szyję  . Zrobiłam mu malinkę .  Zaczęłam poruszać się na nim ale widać było po nim że nie ma ochoty na seks .
- Anastasio nie dzisiaj - powiedział ,a po tych słowach  zeszłam z  niego .
- po co ty jej dałeś  te pieniądze ? - spojrzał na mnie ale nie miał zamiaru odpowiadać .  Denerwował mnie powoli .
- Niall kurwa odpowiedz . !-krzyknęłam  na niego .
- nie twój interes . -  zdenerwowana wyszłam z jego sypialni .  Cały dzień przesiedziałam w salonie , Niall nie zszedł nawet na chwile .    Położyłam się na sofie i zasnęłam .  Obudziła mnie rozmowa Louisa i Nialla . Nie chciała aby zauważyli że się obudziłam więc postanowiłam udawać że śpię .
- i co ja mam z nią zrobić  ?
- Nie wiem  , wywieź , zgwałć , pobij .  Twoja sprawa co z nią zrobisz . -  Co Niall kombinuje .
-  No dobra  , jak chcesz , Zayn ze mną pojedzie . -  Że ja nie obudziłam się wcześniej i nie słyszałam całej rozmowy .
-   bierz kogo chcesz .- Naill usiadł  na sofie kładąc moje nogi na swoje .
- Stary ty czujesz coś do niej  , zawsze jak masz jakąś laskę to  tylko do seksu - Ciekawski Louis .
W sumie to cieszę się że poruszył ten temat , sama byłam ciekawa co on naprawdę do mnie czuje .
-  Tak Tomlinson   czuje coś do niej , i nie wnikaj , wiesz że nie lubię o tym rozmawiać .- Louis się zaśmiał i wyszedł  .  Poczułam jak Niall kładzie się koło mnie . Otulił mnie swoim ramieniem i delikatnie pocałował w skroń .  Otworzyłam oczy i delikatnie  się do niego uśmiechnęłam  . Delikatnie mnie pocałował a ja odwzajemniłam jego pocałunek .

taki bez sensu . Podoba wam się to skomentujcie bo nie wiem  czy mam pisać dalej :)



23 lipca 2013

Rozdział 17

Wstałam  z kolan blondyna . Kiedy chciałam odejść  od niego klepnął mnie w tyłek . Odwróciłam się w jego stronę i się uśmiechnęłam . Poszłam się  przebrać . Ubrałam na siebie dżinsy i  bluzę Nialla .  Zeszłam na dół  i podeszłam do  Louisa który nadal siedział na krześle . Położyłam ręce na jego ramiona .
-  zbieraj się - odwrócił się w moją stronę  .Zmierzył mnie wzrokiem i się uśmiechnął .Wróciłam do Horana siadając mu na kolanach  . Objął mnie w talii .
- kochanie nie masz nic przeciwko  że  ubrałam twoją bluzę . ?
-  nie kochanie , możesz nosić co chcesz  . - pocałował mnie namiętnie . Louis wstał i poszedł się ubrać .  Niall wziął mnie na ręce i przeniósł mnie na sofę . Rozchylił moje kolana na boki i położył się na mnie .  Zaczął całować mnie po szyi .  Wsunął  dłoń pod  moje majtki  .  Zaśmiałam się i wyciągnęłam jego rękę .
- Niall .! - zachichotałam a on jedynie wtulił się swoją twarzą w moją szyję .
- hmm . - zaczął robić mi malinkę .
- gdzie tutaj ,  jeszcze przy twoich kolegach . - poczułam jego zęby na swojej szyi . Cicho jęknęłam . Odsunął swoją twarz od mojej szyi i spojrzał się na mnie .
- wieczorem to zrobimy .-  Zszedł ze mnie  i usiadł  na sofie . Usiadłam obok niego . W tym czasie do kuchni wszedł  Louis   .
- to jak idziemy . -  podszedł do mnie i Nialla . Dałam blondynowi buziaka na pożegnanie   . Niall wstał i wyciągnął z kieszeni pieniądze . Przytulił mnie i wsunął mi je do tylnej kieszeni . Odsunęłam się od niego i poszłam ubrać buty  . Wzięłam torebkę i wyszłam z dom razem z Louisem  .
- gdzie chcesz najpierw iść ?
- niedaleko jest centrum  , możemy iść tam najpierw - Wyszliśmy po za bramy Willi .  Jego samochód stał przed bramą otworzył mi drzwi .
- nie będziemy chodzić , wsiadaj  . !- zrobiłam to co mi kazał    . Louis wsiadł  do  auta i odjechał z piskiem opon  . Zapięłam pasy . Przez chwilę jechaliśmy w ciszy .
-  co chcesz najpierw kupić . ?    - spojrzał na mnie i się delikatnie uśmiechnął . Z  Szybką prędkością omijał wszystkie samochody na ulicy .
- Sukienkę . Jedź wolniej jeśli możesz , jeszcze policja nas zatrzyma .  .
-  nie bój się  , nie złapie . - uśmiechnął się i jak na złość przyśpieszył .  Po chwili   zaparkował auto pod  ogromnym budynkiem .  Wyszłam z auta i ruszyłam przed siebie  , Louis  wyrównał mi kroku . Weszliśmy razem do centrum .    Uśmiechnęłam się sama do siebie . Nie wiedziałam gdzie najpierw iść .
- chodź . - złapał mnie za rękę i pociągnął do jednego ze sklepów .  Wybrałam parę ładnych sukienek i zaniosłam je do przebieralni . Zrobiłam Louis'owi rewie mody .  Za każdym razem  kiedy wyszłam z przebierali   śmiesznie mu za pozowałam . Po paru minutowej zabawie w rewie mody wyszłam już w swoich ciuchach .
- która ci się najbardziej  podobała . ?
- we wszystkich ładnie wyglądałaś . - uśmiechnęłam się do niego i delikatnie  go szturchnęłam .
- a  tak najładniej . ?
-  w tych trzech pierwszych .
- którą mam kupić , pomóż mi . -   pokazałam mu jeszcze raz trzy pierwsze sukienki . Przez chwilę się zastanawiał .
- weź wszystkie trzy   - westchnęłam i podeszłam do kasy . Zapłaciłam za sukienki i wyszłam z Louis'em ze sklepu  .  Chłopak wziął ode mnie torby z zakupami  .
-  ponoszę ci , a ty kupuj . - uśmiechnęłam się  delikatnie do niego  .
- nie chcę cię wykorzystywać .
- drobiazg . - Przez parę minut  chodziliśmy bez celu po różnych sklepach . Parę lasek ze szkoły dziwnie się na nas gapiło   , ale nic sobie z tego nie robiłam .    Weszliśmy do sklepu z obuwiem .  Pochodziłam między stoiskami . Louis przyniósł mi parę szpilek .
- będą pasować do twoich sukienek . -  zdziwiona spojrzałam na niego  a potem na buty  . Miał chłopak gust .  Nie mylił się pasowały do sukienek .Przymierzyłam je i chwilę pochodziłam w nich po sklepie .
- śliczne są . - ściągnęłam buty i zapakowałam w karton . Ubrałam swoje trampki . Wzięłam buty które dał mi  Lou i poszłam za nie zapłacić .     Szczęśliwa opuściłam centrum . Na parkingu zaczepiła nas jakaś kobieta , odwróciłam się w jej stronę i nie mogłam  uwierzyć w to co widzę . To była moja matka  , Wyglądała jak szmata  .
- Anastasio kochanie . -  Louis spojrzał na mnie z niezadowoloną miną .
- co ty chcesz   ?! -  Przypomniały mi się jej słowa " nie chcę cię już , sprawiasz mi same problemy " .
- pomóż mi .- spojrzałam na Louisa i dałam mu swoje torby z zakupami .
-  idź wsadź zakupy do samochodu  . - byłam trochę zdenerwowana  .
-  zostać przy tobie ? - pokiwałam przecząco głową  . zrobił tak jak mu kazałam .  Spojrzałam na swoją wyrodną matkę .
- co ty chcesz . ?
- kochanie co się się stało jesteś cała w siniakach . - Super udaję zmartwioną . Już ja się domyśliłam co ona może chcieć .
- przestań udawać że się martwisz , co ty chcesz  ?
- potrzebuję pieniędzy - zaśmiałam się jak to usłyszałam. Zawsze ich potrzebuje .
- żartujesz prawda  ? - pokiwała tyko przecząco głową .   Westchnęłam i wyciągnęłam z torebki resztę pieniędzy od  Nialla .  Ostatni raz na nią spojrzałam i wręczyłam jej gotówkę .
- kup sobie coś normalnego i nie pokazuj mi się więcej na oczy .
- jak  możesz tak do mnie mówić .?!
- normalnie wyrzekłaś się mnie  , a teraz jak  cię jakiś fagas kopnął w dupę to przychodzisz w łaskę .-krzyknęłam a  w moich oczach stanęły łzy .  Zdenerwowała się  jak jej z tym wyjechałam .  Uderzyła mnie w twarz i odeszła . Złapałam się za to miejsce . Byłam w szoku  .  Louis wyszedł  z samochodu i podbiegł do mnie   .
- coś ty kurwa zrobiła  ?
- o co ci chodzi  . ?
-  dałaś jej kasę , za co ?
- to moja matka  , muszę jej jakoś pomóc - szłam do auta a on tuż za mną .
- ale Anastasio .!
- skończ już .!-otworzyłam drzwi a on je zamknął i nie pozwolił mi wejść do niego . Oparł mnie o samochód.
-  nie skończ ,  dałaś jej kasę a ona cię uderzyła , to ty skończ z nią .-  w tamtym momencie Louis miał rację. Matka  mnie zostawiła a ja jej pomagam . Miałam ochotę się rozpłakać jak małe dziecko  .
- masz rację . - posmutniałam a on mnie przytulił . W jego objęciach wybuchłam płaczem . Nie mogłam przestać myśleć o tej sytuacji .  Przez parę minut chłopak mnie uspakajał .  Kiedy już trochę się uspokoiłam wsiedliśmy do samochodu i odjechaliśmy z tego okropnego miejsca .  Nie miałam ochoty na jakąkolwiek rozmowę  .  Bez celu patrzyłam się w szybę .
-Louis  - nie  spojrzałam na niego .
- tak  . ? -  Czułam  jego spojrzenie na sobie .
- nie powiesz Niall'owi   o tym że oddałam matce kasę  ? - spojrzałam na niego . Jego mina była niezadowolona .
-  nie powiem pod warunkiem że więcej tego nie zrobisz . .!  - westchnęłam i zamilkłam , ponownie wgapiłam się w szybę .  Louis położył swoją rękę na moim udzie , a wtedy ponowie na niego spojrzałam .
- Nie dam  jej więcej kasy - Chłopak  poklepał mnie po udzie i zabrał ją  z powrotem na kierownice . Przez całą drogę jechaliśmy w ciszy . Wysiadłam z auta i zabrałam zakupy z samochodu  .  Nie zwracałam uwagi na to że Louis chciał mi pomóc  . Weszłam do domu i sztucznie się uśmiechnęłam do  Nialla , który zmierzał w moim kierunku .  Pocałował mnie namiętnie i objął mnie w talii  , mocno przyciągając do siebie .  Przedłużałam każdy jego pocałunek . Odsunął się o de mnie  i uważnie mi się przyjrzał .
- coś się stało  ?
- nie , nic .
- Anastasio , masz taki inny wyraz twarzy  , coś musiało się stać .
-  Ale nic się nie stało . - Ominęłam go a on złapał mnie za nadgarstek przyciągając do siebie .
-  Anastasio . !- jego mina była poważna  .
- Niall  -  zmarszczyłam czoło  .
- Anastasio .!
- to moje imię Niall  .
- co się stało . ?
- Nic ! - wyswobodziłam się z jego uścisku i poszłam do salonu położyć się trochę .  Chłopcy byli w kuchni słyszałam każde ich słowo .
- Loui co  jej jest  - Wiedziałam że nie odpuści tego tematu  .
 - spotkała matkę , która ją uderzyła .
- Dlaczego to zrobiła  ?
- Nie dała jej pieniędzy . - Skłamał .   Wstałam z sofy i poszłam do kuchni . Niall był zdenerwowany .  Nie podeszłam do niego .Cały czas patrzyłam mu z daleka w oczy .
- ciężko było ci to powiedzieć ? !
-   tak , nie chcę abyś się denerwował przez moje problemy .
-  Ana słonko , masz mi o wszystkim mówić . - podszedł do mnie i mnie wtulił w siebie .  Odsunęłam się od niego i w tamtym momencie zorientowałam się że  nie było z nami Liama i Zayna .
- Gdzie  jest Liam i Zayn .
- pojechali się ścigać  -  Odpowiedział mi loczek wchodząc do kuchni
- dawno ? - spojrzałam na niego  .
- jak sobie poszłaś . - Pokręciłam głową  .Przez chwilę chodziłam bez celu po kuchni  . Wstawiłam wodę na kawę .   Stałam przy kuchence . Podszedł do mnie blondyn i objął mnie od tyłu .  Stał tak ze mną do momentu gotowania się wody . Zaparzyłam sobie kawy i odwróciłam się w stronę Horana . Wtuliłam się w niego .  Po chwili do kuchni wpadł Zayn i Liam .
- wygraliśmy  - Niall odszedł o de mnie  . Ich radość była nie do opisania .  Wszyscy zachowywali się jak małe dzieci .
- to trzeba to uczcić . - Patrzyłam się na niech jak na głupich .   Wyszłam z kuchni i pozwoliłam dzieciom cię cieszyć .  Kiedy ich emocje już opadły Wszyscy przyszli do salonu .   Harry po chwili wyszedł z domu . Niall usiadł koło mnie .
-  przygotować coś  na tą imprezę  ?
- możesz zrobić tą dobą sałatkę co ostatnio - spojrzałam na Liama i się uśmiechnęłam .
-  cieszę się że ci smakowała . - wstałam z sofy i poszłam do kuchni .  Przygotowałam sałatkę . Zayn podszedł do mnie i zaczął podjadać  jedzenie ze szklanego półmiska  .  Lekko uderzyłam go w dłoń  .
-no co ?
- zaczekaj do wieczora .
- ciężko się oprzeć  -  zaśmiał się i wyszedł z kuchni .
Kiedy nadszedł wieczór wszyscy siedzieliśmy w salonie . Nie było z nami tylko Harry'ego  . Chłopak dołączył do nas z jakąś towarzyszką .
-  Chłopcy to jest Rebekah -  chłopcy się  zaśmiali  . Przywitałam się z Rebekah .    Siedziałam Niall'owi na kolanach . Louis jak zwykle żartował  . Harry był zajęty swoją towarzyszką i nasze towarzystwo w połowie  go interesowało . Każdy palił papierosy  . Nie byłam gorsza sama również zapaliłam  . Parę razy zakrztusiłam się  dymem , co sprawiło że miałam większą bombę  niż inni . Niall wyciągnął narkotyki .  Każdy ich zażył . Po jakimś czasie chłopaki zaczęli temat seksu .
- Niall zawsze chciałem zrobić z tobą trójkąt . - spojrzałam zdziwiona na Louisa. Blondyn wybuchł śmiechem  zresztą jak każdy .
-  kiedyś zrobimy to . -  Zaczęłam się śmiać .
-  co do seksu Zabieram Zayna i idziemy na dziwki . - Liam wyszedł z domu razem z Zaynem . Po chwili nawet Harry nas opuścił razem z Rebekah . Zostałam tylko  ja z Louisem i Niall'em  . Usiadłam okrakiem na Nialla i zaczęłam  go namiętnie całować .   Podobało  mu się to . Poruszałam  się na nim .  Czułam jak jego przyjaciel  twardnieje  mu w spodniach . Zjechałam  jedną ręką na Louisa krocze i delikatnie je ścisnęłam . Niall nie miał nic przeciwko temu , był zbyt pijany . Przenieśliśmy się do sypialni Louis'a .  Niall szybkim ruchem zdjął ze mnie sukienkę po czym położył mnie na łóżku zsunął ze mnie majtki i rozchylił moje  nogi  i zanurkował głową między uda . Wypięłam biodra do przodu , rozchyliłam szerzej nogi dając mu lepszy dostęp do mojej kobiecości . Pieścił moją kobiecość na wszelkie sposoby .  Położyłam swoje dłonie na jego głowie i docisnęłam ją do źródła rozkoszy . Louis w tym samym momencie zsunął z siebie spodnie razem z bokserkami , jego przyjaciel był w stanie erekcji . Podszedł do mnie a ja wzięłam jego męskość do ust . Po chwili Niall zsunął z siebie spodnie razem z bokserkami . Delikatnie wszedł we mnie .  Nasze pozycje co chwile się zmieniały .  Po  godzinie skończyliśmy  zabawę  . Rano obudziłam się w objęciach  Louisa . Z niedowierzaniem rozejrzałam się po pokoju . Chłopcy jeszcze spali . Delikatnie  uwolniłam się z objęć Louis'a  .   Ubrałam  na siebie szlafrok i wyszłam z sypialni  . Poszłam do Sypialni Niall'a  .  Wzięłam ze swojej torby majtki i poszłam pod prysznic .    Nie mogłam uwierzyć w to co zrobiłam . Przespałam się z  Niallem i Louisem tej samej nocy .







 chcesz wiedzieć co będzie potem   ? skomentuj

22 lipca 2013

Rozdział 16

Uśmiechnęłam się i  wtuliłam się w niego  . Na swojej szyi czułam ciepły oddech chłopaka .
-Niall - położyłam się na nim i spojrzałam mu w oczy  a on jedynie się uśmiechnął .
- tak  -  opuszkami palców przejechał po moim karku .   Gilgotało to mnie .
-obiecaj  mi że nigdy mnie nie zostawisz . -Niall przekręcił mnie ba bok i wtulił się we mnie .  Pocałował mnie w kark .
- obiecuję - wyszeptał mi do ucha .   Zasnęłam w jego objęciach  .
Obudziłam się w nocy . Strasznie chciało mi się pić  . Owinęłam swoje nagie ciało w  prześcieradło które Niall wykopał przez sen .   Otworzyłam delikatnie drzwi aby  nie obudzić blondyna  .  Weszłam do kuchni i podeszłam do wielkiej lodówki . Otworzyłam ją  szukałam   soku  . Jak na złość  sok  stał za wysoko . Nie mogłam go dosięgnąć  .  Zamknęłam lodówkę i podeszłam do  zlewu . Wyciągnęłam z szafki szklankę i nalałam  w nią wody z kranu  .  Przez cały  czas czułam się jak by ktoś mnie obserwował  . Po moim ciele przeszedł dreszcz  . Umyłam szklankę i odłożyłam ją na suszarkę .  Odwróciłam się i ujrzałam Louisa w samych bokserkach . Wystraszona puściłam prześcieradło   . Szybko się po nie schyliłam  i okryłam swoje nagie ciało  .
- wystraszyłem cię  ? -  uśmiechnął się   .
- tak , mógłbyś trochę głośniej chodzić  . - zaśmiałam się  .
-przepraszam  .
- długo już tu jesteś  ?
- wystarczająco długo  , widziałem jak się męczyłaś ten sok sięgnąć  . - zaśmiałam się i szturchnęłam go lekko w ramię  .
- mogłeś mi pomóc .
- wolałem popatrzeć  jak się męczysz   .
- dzięki  .   - Louis podszedł  do lodówki i wyciągnął sok , którego wcześniej nie mogłam dosięgnąć . Odkręcił korek i napił się z butelki .
- chcesz  ? - spojrzał na mnie a ja pokręciłam przecząco  głową  Wyszłam z kuchni i wróciłam do Nialla .Nie chciało mi się spać . Spojrzałam na zegarek a była już czwarta  nad ranem  . Ubrałam na siebie spodenki i koszulkę Horana .  Zeszłam na dół  . Miałam nadzieję że Louisa już  nie będzie ale jednak się myliłam . W kuchni było ciemno . Zapaliłam światło  . Chłopak siedział na krześle  i palił papierosa .
- nie poszłaś spać ? - podeszłam do lodówki  .
-  nie chce mi się .  -  Zaczęłam szukać mleka , ale jak na złość go nie było .Zajęłam miejsce przy stole  .  Czułam się przy nim trochę nerwowo   . Dziwnie na mnie działał . Nie  miałam odwagi aby spojrzeć mu w oczy  .Chłopak położył swoją dłoń na mojej .
-wszystko w porządku  ? -  podniosłam głowę  do góry i spojrzałam w jego oczy .
- tal tylko ..
- tylko co . ? - delikatnie się uśmiechnął .
-  nie nic . - odwzajemniłam mu uśmiech  .
 Przez chwilę siedzieliśmy w milczeniu  .
-  Louis ,  czym ty się zajmujesz ?
- rozdziewiczam   dziewczyny  . - zaśmiał się a ja razem z nim .
- a tak serio ?
- ścigam się samochodami  . - pokiwałam głową  i delikatnie się uśmiechnęłam .
- Niall też się ściga ?
- jest dilerem , ale zdarzy mu się ścigać  . - zagryzłam delikatnie wargę .
- zabierzcie mnie też raz na takie wyścigi  . - Louis się zaśmiał .
-   niemożliwe .
- dlaczego . ?
- możesz z nami szybko jeździć ale nigdy nie będziesz się ścigać . -   Jak zawsze zakazy .  Przez chwilę myślałam i uśmiechnęłam się do siebie .
- zróbcie sobie własne wyścigi  tak po znajomości i wtedy mnie zabierzcie .  - Louis ponownie się zaśmiał .
-  zobaczy się .
Gadałam z nim do samego rana  . Nie wydawał się być zły jak na początku  .  Był miły i zabawy . Dużo żartował  .  Do kuchni wszedł Zayn i  Harry w samych bokserkach . Zdziwili się jak nas zobaczyli .    Zayn od razu podszedł do lodówki .Rozejrzał się po niej i ją zamknął .Harry usiadł koło Louisa . Nie minęło 10 minut a na dole już był  Liam o  Niall . Horan podszedł do minie i pocałował mnie na przywitanie .
-  myślałem że w łóżku cie spotkam - uśmiechnęłam się i puściłam go na krzesło po czym usiadłam mu na kolanach . Liam wykonał tą samą czynność  co Zayn . Zajął miejsce obok mnie i Nialla .
- ja pójdę na zakupy ,  kupię coś do jedzenia .
- pójdę z tobą . - spojrzałam na blondyna .
- ty spędź trochę czasu z chłopakami  .
- może zrobimy imprezę dziś wieczorem  ?
- świetny pomysł Liam  będziemy  mieli okazję bardziej się poznać . - uśmiechnął się do mnie .  Zeszłam z kolan blondyna .    Poszłam umyć zęby i po chwili wróciłam z powrotem do  kuchni  .  Dziwny widok pięciu chłopców w samych bokserkach .
- wychodzę . - zaczęłam ubierać trampki . Podszedł do mnie Niall i dał mi 350 zł .
- ja nie chcę pieniędzy . - chciałam mu je oddać ale chłopak zacisnął moją dłoń .  Spojrzałam  na niego a on musnął moje wargi .
- nie marudź kochanie  -  schowałam pieniądze do  torebki i  ostatni raz pocałowałam blondyna . Chłopak otworzył mi drzwi a po chwili zamknął je za mną . Udałam się do pobliskiego centrum  .   Chodziłam  po  wszystkich sklepach , ale nic nie kupiłam  . Wyszłam z centru . Poszłam do  marketu i kupiłam parę drobiazgów do lodówki   ,  i  nakupowałam  pełno słodyczy .  Torba z zakupami   była ciężka ale musiałam dać sobie radę . Chwilami żałowałam że nie zabrałam ze sobą Nialla .   Całe zakupy zajęły mi z jakieś  4 godziny .  Lubiłam pochodzić po sklepach i oglądać różne pierdoły .   Weszłam zmęczona do domu . Zayn podszedł do mnie i zabrał o de mnie torbę z zakupami .
- co ty wojsko  masz w domu .
- nie , pięciu wariatów , którzy nie potrafią kupić sobie normalnego jedzenia . - ściągnęłam buty i podeszłam do Nialla . Właśnie w tej chwili   zmywał gary . Na szczęście  miał na sobie spodnie . Wyciągnęłam resztę pieniędzy która mi została z zakupów i wsunęłam mu do tylnej kieszeni . Objęłam go od tyłu .
-    Mogłaś kupić sobie coś ładnego . - odwrócił się w moją stronę o położył swoje dłonie na moich biodrach  . Delikatnie musnął mnie w wargi  .
- kupię  jutro , ale będę musiała porwać ci jakiegoś kolegę . -  pokiwał niezadowolony głową .
- dlaczego nie mogę być to ja  ?
- bo to będzie niespodzianka . - uśmiechnęłam się  .
-  nie lubię niespodzianek .
- to polubisz  - odsunęłam się od niego i rozpakowywałam zakupy .
- Niall jedziemy  , zbieraj się .  - odwróciłam się w storę Nialla .
- kicia nie będziesz miała nic przeciwko jak znikniemy na parę godzin ?
- nie , jedź   a ja będę miała czas  aby przygotować  jedzenie na wieczór .  - pocałował mnie namiętnie a jego dłonie powędrowały na moje pośladki  .
- kurwa Niall  ona ci nie ucieknie - zaśmiałam się   . Ostatni raz musnął moje wargi i wyszedł . Byłam sama w domu  .Zaczęłam przygotowywać różne sałatki   .  Kiedy skończyłam ułożyłam wszystko na stole i wzięłam się za sprzątanie  .  Po 4 godzinach sprzątania  ułożyłam  jedzenie w salonie .  Miałam chwile dla siebie .  Była godzina 17 a  ich jeszcze nie było . Poszłam wziąć prysznic i się przebrać . Po kąpieli wysuszyłam włosy i zrobiłam delikatny makijaż .  Z pokoju Nialla usłyszałam krzyki chłopców na dole . Ach ci mężczyźni.  Ubrałam na siebie  sukienkę i zeszłam na dół .
- was to  na górze słychać  . - zaśmiałam się .
- jesteś cudowna . -  zaśmiał się Louis i rozglądał po całym salonie .
- dlaczego tak sądzisz  ?
- przygotowałaś wszystko  na imprezę i do tego posprzątałaś .
- drobiazg . - zaśmiałam się  .
 Na imprezie mieliśmy dużo alkoholu . Każdy  już był prawie pijany .  Nie przeszkadzało mi to że każdy palił  papierosy i  inne świństwa . Nawet  Niallowi pozwoliłam dziś zaszaleć .   Przyznam że sama chciałam spróbować  tego świństwa ale za każdym razem jak mnie częstowali to odmawiałam  .    Jedzenie które przygotowałam  dawno już  zjedzone .   Widać było że  im smakowało  .  Niall zasnął  pijany   na sofie  nawet najgłośniejsze krzyki  go nie ruszały .  
- ei nie to żeby coś ale ja idę spać  . -  chłopcy wybuchli śmiechem . Sama zaczęłam się śmiać . Kiedy wstawałam z sofy nogi mi się ugięły . Nie mogłam złapać równowagi  . Za dużo wypiłam . Obraz mi się rozmazywał i  nie mogłam prosto iść . Ciekawe jak ja będę wchodzić po schodach .
Odwróciłam się za siebie a Zayn i Liam spali przytulenie do siebie .
- Louis chodź mi pomóż . -  chłopak wstał .  Był w lepszym stanie niż ja . Pomógł mi wejść po chodach .Pomylił sypialnie i zaprowadził mnie do swojej .Oparł mnie od  drzwi i zaczął całować . Bez oporów odwzajemniłam pocałunek .  Byłam zbyt pijana aby mu się opierać . Chciał się ze mną kochać ale zaprzeczyłam mi . Pomogłam mu położyć się na łóżko  . Poprawiłam sukienkę i  poszłam do sypialni  Horana  . Rano wstałam jako pierwsza . Strasznie bolała mnie  głowa  . Poszła   się odświeżyć do łazienki . Zeszłam na dół a każdy jeszcze spał  . Zdążyłam  posprzątać i  zaparzyć w dzbanku kawy .   Jako pierwszy wstał Zayn wszedł do kuchni i zakacowany usiadł  przy stole . Nalałam mu kawy do szklanki i postawiłam na stole.
- dziękuję . - spojrzał na mnie i się uśmiechnął  .
- proszę -  usiadłam koło niego  .
- nic   nie pamiętam .
- nie dziwie się  , ostro imprezowaliśmy , sama nic nie pamiętam .   - Po chwili do as dołączyła reszta chłopców .  Zwolniłam im miejsce przy stole .  Niall podszedł i  mnie pocałował  . Liam rozejrzał się po kuchni  . Był trochę zdziwiony .
-  czy mi  się śniło że wczoraj była impreza  ?
- była impreza -  Odpowiedział mu Zayn .
- to czemu tak czysto jest . ? - zaśmiałam się .
- Anastasia zdążyła posprzątać . - Nalałam każdemu kawy . Podeszłam do Nialla i stanęłam za nim . Odsunął się  .krzesłem  . Chciał wziąć mnie na kolana  .
- siadaj kochanie  .
 - nie skarbie siedź sobie .- uśmiechnęłam się i podeszłam do kuchenki  .   Zaczęłam przygotowywać jajecznicę na śniadanie .Zapach rozszedł się po całej kuchni .  Zayn wstał i  pomógł przygotować mi talerze .  Ułożył je na stole ,a ja nałożyłam każdemu  po trochu  .
- smacznego  . - Ze zdziwienia  nic  się nie odezwali . Zjedli w ciszy a ja usiadłam na sofie .
-  Niall szczęściarzu gdzie ty ją znalazłeś .  ? -  usłyszałam głos Louisa .
- w szkole kretynie  .
-  gratulacje , tylko nie spieprz tego .  -  przybili sobie żółwika  . Obserwowałam całą sytuację .  Kiedy skończyli jeść Liam zebrał talerze i zmył gary . Podeszłam do Nialla i usiadłam mu na kolana .
-  kochanie dziś idę na zakupy  .
-  kup coś ładnego , zabiorę cię gdzieś .
- będę potrzebować  doradcy . - spojrzałam na Louisa a on się uśmiechnął  .
- masz  czterech do wyboru .
- Louis pójdziesz ze mną  ?
- jasne ,  ale jak odpocznę po śniadaniu . - poklepał się po brzuchu i się zaśmiał




 nareszcie skończyłam .   chcecie dalej   ? skomentujcie

ps  : przepraszam za błędy  . Jest 1 w nocy  . Zbyt zmęczona jestem aby czytać to od nowa i  poprawić błędy  .

20 lipca 2013

Rozdział 15

Nic się już  nie odezwałam .   Przez jakiś czas atmosfera była  napięta .  Każdy robił co chciał . Tylko  Niall siedział ze mną na sofie  i nie chciał odejść.  Zadzwonił mój telefo . Był to tata   .  Przez chwilę zastanawiałam się czy odebrać .
- tak tato ? 
- masz przyjechać do domu  . !- był zdenerwowany  
- coś się stało ? 
- dowiesz się jak przyjedziesz  . - rozłączył  się a ja natychmiast wstałam z sofy  . 
-  Niall  odwieź mnie do domu .
-coś  się stało? 
- nie wiem , mam jechać do domu   -  Blondyn wstał i poszliśmy razem do samochodu  .   Jak zawsze musiał jechać szybko .   Pogładziłam go dłonią  po karku   a on jedynie się uśmiechnął a po chwili spojrzał na mnie. 
- Niall patrz na drogę . .!
-  nie bój się , nic  nam się nie stanie . 
- nie obchodzi mnie to  , patrz  na drogę -  Zaśmiał się i zrobił to co mu kazałam .Po chwili staliśmy  już pod moim domem . 
-  chodź ze mą .- wyszłam z auta  i szłam do domu  , Niall dotrzymał mi towarzystwa . Weszliśmy na środka.
Rozejrzałam się po domu  . Wszędzie bałagan . 
- tato jestem  . -  ojciec wyszedł z kuchni , był zdenerwowany . 
-  to twój chłopak ? - pokiwałam jedynie głową . 
- to może przyznasz się  skąd masz te siniaki na ciele .  ?!
- powiedziałam już ci -  oparłam się o  ścianę . 
- może  dostałaś wpierdol od chłopaka .- zdenerwował mnie tymi słowami .  
- jak możesz tak mówić .!- krzyknęłam .
- kto ci to zrobił dziecko . ? !
- Paul , pobił mnie   , prawie zabił    -  Ojciec nie mógł w to uwierzyć   . Poszedł do kuchni a ja tuż za nim . Przytuliłam się do niego . 
- okłamał mnie  skurwiel  . - przytulił mnie do siebie .
- tato pozwól że spędzę   ten tydzień u  Nialla , czuję się bezpieczna przy nim . - nic nie odpowiedział pokiwał jedynie głową  . Poszłam z Niallem do siebie do pokoju aby spakować parę potrzebnych rzeczy . Po chwili byłam już gotowa . Niall wziął moją torbę i zaniósł do samochodu . Sam już w nim czekał .  Pożegnałam się z tatą i wsiadłam do samochodu .  Całą drogę jechaliśmy w ciszy .   Pod domem blondyna pocałowałam go namiętnie a on wplótł palce w moje włosy . Po chwili nasze wargi  oderwały się od siebie .  Nie czekając na chłopaka  weszłam do budynku . Poszłam do salonu gdzie przebywała reszta towarzystwa .    Niall położył moją torbę w kuchni i podszedł do mnie  . objął mnie od tyłu .
- Anastasia zamieszka z nami przez jakiś czas .  - Chłopcy nie mieli nic przeciwko .  Złapałam Nialla za rękę i pociągnęłam go  na górę do sypialni  . Zamknęłam drzwi na klucz .   Chłopak oparł mnie o drzwi i namiętnie pocałował . Odwzajemniłam jego pocałunek  z każdą chwilą przedłużając go .  Chłopak wziął mnie na ręce  nie przestając mnie całować  . Oplotłam go nogami w pasie . Przeniósł mnie na łóżko a po chwili sam się na mnie położył  .
- Niall  - wyszeptałam kiedy blondyn całował mnie po szyi .
- hmm  - nie przestawał  mnie całować .
- zabezpieczyć się musimy  . - chłopak  się zaśmiał i delikatnie zagryzł moją skórę .
- żartujesz prawda ?- pokiwałam przecząco głową . Wstał z łóżka i odszedł do szafki  , wyciągnął z niej małe opakowanie z prezerwatywami  . Podszedł do mnie i wyciągnął jedą prezerwatywę  . Położył ją nocnym stoliku . Zagryzłam dolną wargę  . Niall ściągnął ze mnie spodnie razem z majtkami . Pociągnęłam go na łóżko  . Usiadłam  na niego okrakiem  i nachyliłam się nad nim  delikatnie  go całując . Ściągnęłam z niego koszulę . Całowałam go po torsie powoli schodząc  niżej .Odpięłam guzik jego spodni i zsunęłam  je na dół . Uśmiechnęłam się na  widok odbijającego się penisa w jego bokserkach . Patrząc Niallowi głęboko w oczy wsunęłam dłoń za elastyczną gumkę bokserek  i chwyciłam jego penisa . W odpowiedzi chłopak jęknął głośno , zamykając oczy . Drugą ręką zsunęłam  bokserki niżej , aż w końcu całkowicie się ich pozbyłam . Zaczęłam lekko poruszać swoją dłonią w górę i dół  .  Jego oddech przyśpieszał . Obdarowałam jego męskość długim liźnięciem , przez co chłopak zacisnął palce na moim ramieniu .
- proszę przestań !  -  niechętnie wykonałam jego rozkaz . Chłopak wstał i założył na swojego penisa prezerwatywę .  Spojrzał na mnie delikatnie się uśmiechając .  Blondyn rozchylił moje kolana na boki  delikatnie zatopił swoją męskość w mojej kobiecość . Czym szybciej się we mnie poruszał tym głośniejsze  wydawałam z siebie jęki . Po chwili doprowadził mnie do szczytowania . Parę razy sam się jeszcze we mnie poruszał i sam doszedł  .  Wyszedł ze mnie i sprawnym ruchem pozbył się prezerwatywy .  Ale to nie było koniec naszej zabawy  . Pocałował mnie w moją kobiecość. Delikatnie przejechał po niej językiem .
-  pyszna jesteś .- zaśmiałam się słysząc jego słowa .
- chodź tu do mnie .-położył się obok mnie a  ja wtuliłam się w jego tors .
- Niall  .- zaczęłam .
- hmm .
- kocham cię - przez chwilę milczał  . Zaniepokoiłam się .Nigdy mi  nie mówił że mnie " kocha "
 - ja ciebie też Anastasio .

Chcesz wiedzieć co się wydarzy potem ?  skomentuj




Rozdział 14

Wszystko mnie bolało .   Pod taty dachem mieszka  niebezpieczny człowiek .  Jeśli jest przyjacielem taty to w takim razie  czym zajmuje się mój tata ?   Zaczęłam płakać   .  Starałam się kontrolować płacz ale nic z tego nie wychodziło ból był tak mocny że nie wiedziałam co ze sobą zrobić . W tym momencie myślałam nad tym aby ze sobą skończyć .   Spędziłam na łóżku cały dzień   . Cały dzień w ciszy i spokoju  , bez żadnych kłótni.   Otworzyłam pokój i poszłam do łazienki się myć .  Nie zamykając łazienki rozebrałam się i poszłam pod prysznic .  Krople wody sprawiały mi jeszcze większy ból . Szybko się  umyłam , owinięta w ręczniku wróciłam do siebie . Na moim łóżku siedział Paul  .  Bałam się go .
-  masz milczeć . !
- a jeśli nie to co ?
- wszystko odbije się na Horanie -  ten dupek wiedział że zależy mi na nim  i że zrobię wszystko aby nic mu się nie stało .
- co ja powiem tacie  ? - ze łzami w oczach podeszłam bliżej Paula .
- spadłaś ze schodów . - wstał z łóżka i podszedł do mnie . Położył swoją dłoń na moim policzku  .Wzdrygnęłam się i odsunęłam twarz od jego ręki . Zaśmiał się .  Spojrzałam w jego oczy a po moim policzku zaczęły spływać łzy  .
- dobranoc -  pocałował mnie w kącik ust i wyszedł .    Zamknęłam drzwi na klucz  . Ubrałam na siebie luźną koszulę i spodenki .   Otworzyłam okno  , w razie czego gdyby  Niall przyszedł . Położyłam się  i zasnęłam .   Obudziłam się  koło dziewiątej .   Obolała zeszłam na dół . Tata na szczęście był w domu  .
- cześć tato  - przytuliłam się do niego
- Anastasia . Co ci się dziecko stało , jesteś cała w siniakach . ?- odsunął mnie od siebie i zaczął  oglądać każdą część mojego ciała .
- spadłam ze schodów . to nic takiego . - odsunęłam się od  taty i usiadłam przy stole gdzie siedział Paul .Spojrzałam na niego a on jedynie się uśmiechnął .  Odwróciłam wzrok od niego .
- tato mogę dziś nocować u koleżanki ?
- możesz kochanie - ubrał na siebie marynarkę od garnitury i pocałował mnie w czubek głowy po czym wyszedł z domu . Wstałam z krzesła i chciałam iść do siebie ale  Paul złapał mnie za nadgarstek  .
-  do koleżanki ? - odwróciłam się w jego stronę .
- tak do koleżanki . -  zaśmiał się i przyciągnął mnie do siebie  .
- wiem że będziesz u Nialla .
-nic ci do tego ! . - wyrwałam się z jego uścisku i pobiegłam do siebie .  W moim pokoju siedział  Liam z Louis'em  .
- co wy tu robicie  ?
- a tobie co się stało  ?-    Louis wstał i podszedł do mnie .
-  nie ważne . - Chłopak złapał mnie za podbródek  uważnie przyglądając się moim siniakom na twarzy .
-Niall cię pobił . ?
- nie  , po co tu przyszliście  ?
- Niall nas przysłał  po ciebie.
- Dlaczego sam nie przyjechał ?
- nie mógł  .
- dajcie mi chwilę ubiorę się  . - wyciągnęłam z szafki  luźną koszule i spodnie . Poszłam do łazienki aby się ubrać . Po chwili wróciłam    do pokoju . Zarzuciłam  na siebie sweterek .
- chodźcie  - wyszłam z pokoju a oni za mną .  W drzwiach wyjściowych jeszcze wpadłam na  Paula . Louis i  Liam przywitali się z nim a ja bez słowa wyszłam z domu .  Po chwili chłopcy podeszli do mnie . Wsiedliśmy do samochodu  . Przez całą drogę jechaliśmy w ciszy . Pod domem stał już Niall .Wyszłam z auta i podeszłam do niego .Chciałam sie przytulić ale blondyn  odsunął się o de mnie .
-  co się się ? - przyglądał  się  każdej odkrytej części mojego ciała  .
- wejdźmy  do środka . -  Horan otworzył mi drzwi i puścił przodem . W salonie siedział Malik z Loczkiem . Na mój  widok się zdziwili .
- kto ci to zrobił ? - zaczął Niall  . Podwinął rękaw mojego swetra do góry . Byłam cała w siniakach . Milczałam , bałam się wydać   Paula . Wiedziałam że jeśli się wygadam to Niall dostanie .
-  no kto ci to kurwa zrobił .  ?!- był zdenerwowany .
- zabiję tego kogoś .-delikatnie  przytulił mnie do siebie .
- Niall debilu nie widzisz że ona się boi . -  Odparł Malik  . Nial odsunął się ode mnie . Ujął moją twarz w dłonie i spojrzał mi w czy .
 - Anastasio kochanie , powiedz mi kto cię pobił . .! - zaczęłam płakać .
- Paul .  .
- zabiję go - odsunął się o de mnie .
- Chłopcy jedziemy . - wziął klucze od swojego samochodu .
- Niall gdzie ty chcesz jechać  ? -złapałam go za rękę .
- tak nie może być .
- proszę cię nic nie rób
- Liam zostań z nią  , a my jedziemy . - Niall i reszta wyszli z domu . Znów się popłakałam . Liam podszedł do mnie i chwycił  mnie delikatnie za ramiona .
- chodź zrobię ci coś  do picia . - poszłam z nim do kuchni .Zajęłam miejsce przy stole . Liam zrobił mi gorącą herbatę.  Usiadł przy mnie  .
- nie martw się  nic  nikomu się nie stanie . - próbował mnie pocieszyć . Ale nie wychodziło mu to .
- jasne .- spojrzałam na niego
-  może trochę Paul oberwie . - spojrzałam na niego a on jedynie się uśmiechnął  .
- masz na coś ochotę  ?
-  z miłą chęcią bym się położyła .- Liam wziął mnie na ręce i zaniósł do salonu . Położył mnie na sofie i okrył ciepłym kocem . Po  godzinie wrócił Niall i reszta .Blondyn usiadł  obok mnie.Wtulił mnie do siebie . W ogóle się nie odezwał . Wtuliłam się w jego ciepłą bluzę .
- zapomnij że dziś wrócisz do domu .
- dziś nie muszę .
- jutro też nie  .
- ale  Niall , co ze szkoła .?
- nie pójdziesz w takim stanie .

chcesz wiedzieć co będzie dalej ? 30 komentarzy i napiszę kolejny rozdział .  Może dacie jakieś propozycje , o czym mogę napisać   ?


Rozdział 13

Nad  ranem już go nie było w  łóżku . Wstałam i poszłam się odświeżyć . Nie przebierałam się jeszcze w swoje ubrania . Zaspana zeszłam  na dół do chłopców  . Usłyszałam znajomy głos   .Weszłam do salonu i ujrzałam całą piątkę przyjaciół i Paula .
- Paul . ? - spojrzał się na mnie razem z   Niallem .
-  Anastasio co ty tu robisz   ?
- Nie ważne  , co ty tu robisz   ?  - podał  Horanowi gruby plik pieniędzy i wyszedł nie odpowiadając na moje pytanie .  Wszyscy się dziwnie na mnie patrzyli .
- skąd ty go znasz   ? - Zapytał blondyn podchodząc do mnie.  Z miłą chęcią bym nie odpowiadała  .
- jest przyjacielem mojego ojca . - poszłam do kuchni  aby zaparzyć sobie kawę rozpuszczalna  . Wstawiłam wodę i szukałam  kawy po szafkach  .  Chwile potem wszedł Harry i podszedł do mnie .
- czego szukasz   ?
- kawy - nachyliłam się do dolnej szafki aby zobaczyć czy tam nie ma kawy .  Loczek podszedł do mnie i wyciągnął  z górnej półki kawę . Podał mi ją . Niepewnie  się uśmiechnęłam i odsunęłam od niego .
- chcesz też  . ?
- jasne . - wróciłam do salonu aby zaproponować reszcie kawę  .
- chce ktoś kawy  ? - wszyscy  chcieli  . Wróciłam do kuchni i zaparzyłam kawy dla wszystkich .  Postawiłam je na stole .
- chodźcie  krzyknęłam i podeszłam do zlewu umyć ręce . Chłopcy usiedli przy stole . Jak zwykle nie było dla mnie miejsca .Westchnęłam i podeszłam do Nialla wziąć moją kawę . Chciałam odejść ale poczułam mocny uścisk na biodrach . Niall posadził mnie na swoje kolana i mnie objął . Spojrzałam na niego i delikatnie się uśmiechnęłam . Nadal czułam się jak jego dziewczyna .
- to jaką pizze zamawiamy na śniadanie -  Harry wyciągnął telefon na stół i spojrzał na  na nas .
- pizza na śniadanie  ? może naleśniki zjemy ?- zapytałam loczka .
- trzeba jeszcze umieć je robić . - zaśmiał się  Loczek a z nim reszta chłopców . Wstałam z kolan blondyna i podeszłam do lodówki.Otworzyłam ją i rozejrzałam się za mlekiem i jajkami , ale nie znalazłam tego co szukałam.Napisałam im na kartce listę zakupów , po czym wróciłam do nich .Położyłam kartkę na stół .
- jedźcie do sklepu i kupcie potrzebne rzeczy z tej listy .
- długa ta lista -odparł Liam .
-  no niestety , wasza lodówka jest pusta - zaśmiałam się .Zayn wstał i zabrał listę ze stołu . Zabrał ze sobą Liam'a i  Harry'ego .
Usiadłam na wolnym krześle  . Louis wstał i poszedł do salonu oglądać telewizję . A Niall został ze mną .
- możemy pogadać ? - zapytał blondyn .
- o czym ?- spojrzałam  w jego tęczówki  .
- o nas .
- nas już nie ma Niall . -   położył swoją  dłoń na mojej   .
-  daj mi szansę ,  proszę cię Anastasio .- spojrzałam na jego dłoń a potem na  niego .
- sama nie wiem  , nie chcę być z kimś  przy kim czuję się niebezpiecznie .  -   w oczach blondyna pojawiły się łzy . Pierwszy raz go takiego widziałam .
- proszę , będę starał się kontrolować , ale daj mi ostatnią szansę - Przez chwilę milczałam . Potrzebowałam czasu  .
- Niall  potrzebuję trochę czasu .
- rozumiem . - Wstał i poszedł  do Louisa .Zostałam sama w ogromnej kuchni . Po chwili do kuchni wparowali chłopcy z zakupami .  Zayn pomógł mi rozpakować zakupy .
-  zawieziesz mnie dziś do domu ? - złapałam go za ręce i spojrzałam w jego oczka .
- to nie zależy ode mnie .- w tym czasie do kuchni wszedł Louis .Odwróciłam się w jego stronę  a on jedynie się uśmiechnął .Zabrałam się za  przygotowywanie  naleśników .  Wszyscy zebrali się do kuchni . Podszedł do mnie Niall i objął mnie od tyłu kładąc brodę na moim ramieniu .   Nie przeszkadzało mi to .  Pocałował mnie w skroń i odszedł ,Zajął miejsce przy stole . Po 10 minutach  smażenia skończyłam i gotowe naleśniki postawiłam na stole  .
- smacznego . -uśmiechnęłam się .
- ty nie  jesz  ?  - zapytał Loczek .
-  podjadłam przy smażeniu -  spojrzałam na niego i delikatnie się uśmiechnęłam  . Położyłam się na sofie która znajdowała się  niedaleko stołu . Po paru minutach już wszyscy byli najedzeni  i  rozluźnieni siedzieli przy stole .  Przez ten czas co oni jedli  miałam czas aby przemyśleć    moją rozmowę z Niallem .
Postanowiłam że dam mu ostatnią szansę . Wstałam z sofy i podeszłam do niego . Usiadłam mu na kolanach a on od razu mnie objął .Zdziwiony spojrzał się na mnie a ja jedynie się uśmiechnęłam  i pokiwałam mu głową na tak . Musnął moje wargi .
- Niall zawieź mnie do domu .
- to idź się ubierz- zeszłam z jego kolan i pobiegłam na górę się ubrać . Po chwili  gotowa zeszłam na dół .
- jedziemy  . ? - Niall wstał i objął mnie ramieniem , po czym zaprowadził do samochodu .  Przez chwilę jechaliśmy  w ciszy  .
- Niall wiesz że to jest twoja ostatnia szansa .
- domyśliłem się .
- nie zmarnuj jej.
- postaram się - przyśpieszył  auto  .
- wystarczy że będziesz się  kontrolować .- nic już nie odpowiedział . Jechaliśmy w ciszy .  Zatrzymał auto pod moim domem . Pocałował mnie na pożegnanie .  Wyszłam  z auta i pobiegłam do domu .  Na moje szczęście  Paul był w salonie .
- co to kurwa ma znaczyć  ? - zaczęłam krzyczeć na niego .
-  co ? -myślał że zapomniałam jak go widziałam w Nialla domu .
- to z Niallem ,to ty go pobiłeś , ty jesteś jego szefem   .! - zaśmiał się i podszedł do mnie . Spojrzałam w jego oczy a on jedynie mnie uderzył w twarz. Uderzenie było tak mocne że upadłam na podłogę . Paul kopnął mnie parę razy w brzuch  . Nie mogłam oddychać .  Podniósł mnie i zaczął bić gdzie popadnie .   Kiedy skończył zdenerwowany wyszedł z domu . Dość długo leżałam na podłodze zwijając się z bólu   , kiedy już mogłam złapać oddech  ledwo doszłam do siebie do pokoju .Zamknęłam drzwi na klucz i położyłam się do łóżka .


 Chcecie wiedzieć co będzie next  ? skomentujcie . Pytajcie też na asku  . <3
Szablon by S1K