- Anastasio . ! - złapał mnie za nadgarstek . Odwróciłam się w jego stronę i próbowałam wydostać się z jego uścisku .
- zostaw mnie ! - krzyknęłam na niego . Zdenerwowany oparł mnie o blat kuchenny . Przestraszyłam się go . Zacisnął swoje dłonie na moich ramionach . Krzyknęłam z bólu , a w tym czasie do kuchni weszła Sonia . Szybko pobiegła po Louisa .
- Niall proszę , ranisz mnie .! - Horan nic sobie z tego nie robił , nawet nie wiem czy moje słowa do niego dotarły . Do kuchni wbiegł Louis i odsunął blondyna ode mnie . Zabrał go do ogrodu . Sonia została zemną . Przerażona wtuliłam się w nią .
- An już jest dobrze - opuszkami palców gładziła moje plecy . Odsunęłam się od niej .
- idę się położyć - poszłam na górę do sypialni blondyna .
Podeszłam do okna z którego miałam idealny widok na cały ogród chłopaków . Wdziałam jak Niall dobrze się z nimi bawi . Nawet się mną nie przejmował . Poszłam pod prysznic . Stanęłam naga przy lustrze i obejrzałam swoje posiniaczone ramiona . Po policzku spłynęła mi łza . Wzięłam długi gorący prysznic . Owinięta w ręczniku weszłam do pokoju . Na łóżku siedział blondyn . Nie zwracałam na niego uwagi .
- ślicznie wyglądasz . - zignorowałam go i założyłam na siebie majtki . Stałam przed nim w samych koronkowych majteczkach . Blondyn podszedł do mnie i delikatnie dotknął moich siniaków . Odsunęłam się od niego .
- Przepraszam Anastasio - Westchnęłam i spojrzałam mu w oczy . Był pijani i ledwo utrzymywał się na nogach .
- idź się wykąp , śmierdzi od ciebie - blondyn zostawił swój telefon na łóżku i wyszedł do łazienki , ja w tym czasie ubrałam na siebie piżamę i położyłam się na łóżku . Horan dostał sms , przejechałam placem po ekranie telefonu .
Nie mogłam w to uwierzyć . Niall ma jakąś kochankę . Wstałam z łózka i szybko zeszłam na dół . W salonie był Harry .
- Harry zawieziesz mnie do domu - loczek się odwrócił i wstał . Kiedy wychodziliśmy z domu Na dół zszedł Niall .
- gdzie się wybierasz .! ? - podszedł do nas . Odwróciłam się w jego stronę .
- twój kotuś wysłała ci sms . - powiedziałam zdenerwowana .
- czytałaś moje sms . ?! - zdenerwował się .
- jesteś skurwielem Niall , nie chcę cię znać . - krzyknęłam i wyszłam .
Harry odwiózł mnie do domu . Kiedy wyszłam z samochodu on od razu odjechał . Weszłam do domu i usłyszałam jęki z taty sypialni . Zrobiło mi się niedobrze na myśl że oni to robią . Poszłam do siebie do pokoju . Położyłam torbę i usłyszałam płacz dziecka za ścianą . Poszłam do pokoju obok i wzięłam maleństwo na ręce . Od razu się uspokoiło . Poszłam z nim do swojego pokoju . Położyliśmy się na łóżku . Nawet nie wiem kiedy zasnęłam . Rano obudziła mnie Rose . Stała w drzwiach i patrzyła na mnie i na małego . Usiadłam na łóżku i przetarłam oczy .
- co chcesz ? - zapytałam i wstałam z łóżka .
- sprawdzałam czy Larry jest u ciebie - kobieta delikatnie się uśmiechnęła i podeszła do mnie . Usiadła na łóżku przy małym .
- płakał w nocy więc go wzięłam do siebie , nie chciałam już ciebie budzić , bo na pewno zmęczona jesteś wstawaniem w nocy . - delikatnie się do niej uśmiechnęłam i weszłam do garderoby .
Po chwili z niej wyszłam przebrana w dżinsy i koszulę . Rose jeszcze była w moim pokoju , miała Larry'ego na rękach .
- Anastasio chcę cię przeprosić za moje ostatnie zachowanie - podeszła do mnie i spojrzała w moje oczy .
- nic nie szkodzi . - uśmiechnęła się do mnie delikatnie .
- chodź zrobię ci śniadanie . - powiedziała i wyszłyśmy razem z mojego pokoju . Na śniadanie przygotowała mi jajecznicę . Rozmawiałam z nią o wszystkim . Opowiedziała mi jak poznała tatę . Sama się o niej dużo dowiedziałam . Wcale nie była taka zła na jaką wyglądała . Pomogłam jej posprzątać po śniadaniu i wróciłam do siebie . Na moim łóżku siedział Niall .
- czego chcesz ? - zamknęłam drzwi . Blondyn wstał i podszedł do mnie .
- An przepraszam cię - zaśmiałam mu się prosto w twarz .
- ty myślisz że zrobisz ze mnie idiotkę ? - Zapyta a on pokiwał przecząco głową .
- Wyjdź z mojego pokoju Niall - wskazałam mu palcem na drzwi .
- skończyłem z nią , chcę mieć tylko ciebie - położył swoje dłonie na moich biodrach . Przez chwilę milczałam .
- dobrze Niall , dam ci ostatnią szansę . - blondyn wtulił mnie w siebie . Niepewnie go pocałowałam . Chłopak się ode mnie odsunął i wyciągnął małe pudełeczko z kieszeni .
- wszystkiego najlepszego kochanie . - wzięłam do niego pudełeczko i je otworzyłam . Był to łańcuszek z literą "N " .
- dziękuję , jest śliczny ale nie mogę go przyjąć . - spojrzałam na niego a on wziął ode mnie pudełeczko i wyciągnął z niego łańcuszek . Zapiął go na mojej szyi . Odsunął moje włosy na bok i delikatnie pocałował mnie w szyję .
- jesteś moją kobietą i to ciebie chcę rozpieszczać - odwróciłam się w jego stronę i mocno go przytuliłam . Pocałowałam go namiętnie a on z każdą chwila przedłużał nasz pocałunek . Wsunął swoją rękę pod moją koszulkę . Rose zapukała do drzwi . Odsunęłam się od Niall'a i otworzyłam drzwi .
- tak Rose- brunetka weszła do pokoju .
- przeszkadzam ci ? - spojrzała na mnie a potem na Niall'a .
- Nie , a co chciałaś ? - uśmiechnęłam się do niej .
- chciałam abyś przypilnowała na chwilę Larry'ego .
- dobrze , daj go . - wzięłam dziecko z jej rąk . Rose wyszła z pokoju . Usiadłam na łóżku a blondyn koło mnie .
- chcesz takiego , mogę ci zrobić ? - spojrzał na mnie i się uśmiechnął .
- Niall , jestem za młoda na dziecko - oparłam głowę o jego ramię i patrzałam na malucha . Po chwili blondyn położył się na łóżku a ja małego położyłam koło niego .
- pobaw go trochę . - Horan położył się bokiem w stronę dziecka .
Jak wam się podoba ? chcecie next to komentujcie . :)